Plany a rzeczywistość

in #polish14 days ago

Posłuchałem sobie przedwczoraj podcastu uSawickich. Nagrywa go małżeństwo, które od lat zajmuje się metodą Montessori i w kręgach edukacji domowej mają status legendy. Najnowszy odcinek nosi tytuł "Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli" i zbiegł się w czasie z moimi różnymi refleksjami dotyczącymi KBK. Opowieść Sawickich jest dla mnie bardzo pocieszająca, zważywszy, że ich szkoły osiągnęły ogromny sukces, a Królestwo jest dopiero na początku tej drogi.

A oto kilka myśli, które pokrywają się z moimi:

  • Działalność kulturalno-oświatowa to ciężki kawałek chleba i świadomość tego zwykle przychodzi z czasem. Na początku jest sporo entuzjazmu i wiara w siłę fundraisingu. Zderzenie z rzeczywistością następuje jednak dość szybko. Dokładnie tak samo było w przypadku rzeszowskiego Królestwa.
  • Czasem rzeczy dzieją się przez przypadek. Ekspansja szkół Sawickich wynikała z niekorzystnej zmiany prawa. KBK przeniosło się do Krakowa w wyniku wypowiedzenia umowy najmu. Coś co mogło być grabarzem danej inicjatywy, często okazuje się czymś zbawiennym.
  • Początki zwykle są trudne, o wiele gorsze niż się spodziewaliśmy i wymagają wsparcia z zewnątrz. Plan Sawickich na utrzymanie pierwszej szkoły w Koszarawie opierał się na wynajmie pokoi gościnnych. Paradoksalnie jednak większość gości była nie z terenu woj. Śląskiego, ale z Warszawy, gdzie mieli sporo znajomych. W przypadku KBK było podobnie. Gdyby nie wsparcie osób, które w Królestwie w ogóle nie bywają, to prawdopodobnie już w 2017 roku ogłosilibyśmy zamknięcie projektu.

Wczoraj z kolei obejrzałem sobie film Stanowskiego o zarobkach Kanału Zero. Z pozoru przykład ten przeczy wszystkiemu, co napisałem powyżej. Ogromny sukces w zaledwie rok od powstania. Wszystko poszło zgodnie z planem a nawet lepiej. W istocie jednak przykład ten świetnie koresponduje z myślą przewodnią niniejszego artykułu. Kanał Stanowskiego nie wziął się z próżni. Nie byłoby go, gdyby wcześniej nie było materiału o Janoszek a potem dramy wokół Kanału Sportowego. To stworzyło świetną bazę do ruszenia z nowym projektem. Bo prawda jest taka, że nic nie dzieje się samoistnie (nawet jeśli tak się nam wydaje) i sukces zawsze jest efektem jakiegoś dłuższego procesu.