Rok temu uznałbym to za całkowicie nierealne, ale przez rok wiele się zmieniło. Mam tu na myśli proposal wspierający @krolestwo w ramach Decentralized Hive Fund (DHF). Po raz pierwszy na poważnie pomyślałem o nim po ubiegłorocznym HiveBeeConie. Wspomniałem nawet o tym w swoim poimprezowym wpisie. Miałem tylko wątpliwości, co do naszej siły przebicia. Tak się jednak złożyło, że wiosną tego roku otrzymaliśmy wsparcie z Value Planu i dziś jestem przekonany, że DHF nie tylko jest w zasięgu, ale również, że jest koniecznością, aby nie zaprzepaścić tego, co zostało wykonane przez ostatnie pięć miesięcy.
A ostatnie 5 miesięcy to istna rewolucja jeśli chodzi o moje myślenie o KBK. Jeszcze na początku tego roku mój plan mający poprawić sytuację opierał się w całości na edukacji domowej. Naiwnie zakładał, że pojawią się odpowiedzialni licealiści ED i w zamian za miejsce zaangażują się w działanie KBK na tyle, że ja będę mógł zająć się innymi rzeczami. Nic z tego nie wyszło. W 9-letniej historii KBK była to ostatnia próba realizacji pierwotnego założenia, by stworzyć miejsce, które opiera się wyłącznie na wolontariacie. 9 lat potrzebowałem, aby zrozumieć, że to bullshit. Bo mimo iż Królestwo trwa od blisko dekady, to w praktyce ostatnie lata były pasmem szczęśliwych zbiegów okoliczności (np. 2 duże projekty ratujące sytuację). Gdyby nie one to musiałbym szukać pracy na etacie, a samo KBK znalazłoby się na krawędzi. W czerwcu zrozumiałem, że dotychczasowa droga prowadzi donikąd. Potrzebna jest profesjonalizacja. Czy da się to jednak pogodzić z niekomercyjnym charakterem miejsca? Wierzę, że tak. A kluczową rolę może odegrać tu DHF.
Na początek opiszę aktualną sytuację. Rok 2024 jest wyjątkowy. W ubiegłym roku zrealizowałem duży projekt, mam oszczędności i po raz pierwszy (ever!) mogę w 100% zająć się KBK. Takiego komfortu nie miałem ani w okresie rzeszowskim, ani w 2022 rok, gdy na głowie miałem studia kulturoznawcze. Co prawda cierpią na tym moje muzyczne plany, ale @krolestwo ma obecnie najwyższy priorytet. Do tego doszło wsparcie Value Planu, które z jednej strony umożliwiło zakupy praktycznie wszystkiego co potrzebne, a z drugiej stało się impulsem do wdrożenia różnych (nowych i starych) pomysłów. Efekt połączenia pełnego zaangażowania i kilku tysięcy HBD jest taki, że jeszcze nigdy KBK nie rozwijało się tak szybko. TO JEST NAPRAWDĘ NIESAMOWITE! Jest tylko jedno "ale". Powoli zaczynam dostawać zadyszki. I bynajmniej nie jest to kwestia tego, że nie ma ludzi do pomocy. Chętni są. Problem w tym, że KBK skupia tyle różnych działań, że sam nie jestem w stanie wszystkiego koordynować. A prawda jest taka, że koordynacja oparta o wolontariat na dłuższą metę nie działa. W tej sytuacji (aby się nie zajechać) mogę: albo spowolnić machinę i zredukować ilość wydarzeń, albo stworzyć zespół, którego członkowie będą mogli się mocno zaangażować, a ja będę mógł ich wynagrodzić nie tylko rycarami. Bardziej logiczne wydaje się rozwiązanie drugie, bo nie mam wątpliwości, że zadziała to jak katalizator i podniesie szybkość zmian do potęgi n-tej.
I taki też w zasadzie jest pomysł na ten DHF: opłacenie zespołu, który zajmie się Królestwem w sposób bardziej zorganizowany i kontynuacja na wyższym poziomie tego, co już się dzieje lub działo w ostatnich miesiącach. Np. jednym z ciekawszych aspektów, który chciałbym uwypuklić jest kontynuowanie w KBK wydarzeń dla programistów, ale z dużym naciskiem na Hive. Jest to możliwe dzięki powrotowi @mciszczon do Krakowa. Ostatnio przegadaliśmy 2 godziny i nie ukrywam, że perspektywa tworzenia aplikacji opartych na Hive jest bardzo pociągająca. Tym bardziej, że wśród nowych osób, które zaczęły odwiedzać KBK jest sporo programistów i grafików.
Oczywiście w kontekście dyskusji na Hive krążących m.in. wokół samochodu rajdowego i gry Splinterlands logiczne jest zadanie pytania: ale dlaczego Hive miałby w ogóle wspierać profesjonalizację KBK? Przede wszystkim dlatego, że KBK jest JEDYNYM TAKIM MIEJSCEM NA ŚWIECIE. "Takim", czyli 1) wykorzystującym Hive jako narzędzie na wielu różnych poziomach i 2) na wielu różnych poziomach angażującym ludzi w Hive. Pomijam tu kwestię stażu, bo pierwsze spotkanie odbyło się przecież w styczniu 2018 roku. Od ponad 6 lat Hive (a wcześniej St**m) jest obecny w KBK. Trochę jednak czasu musiało minąć zanim @krolestwo przebiło się do świadomości. Wciąż zresztą sporo jest do zrobienia w tym temacie i tegoroczny HiveFest może być decydujący.
Gdybym jednym słowem miał określić związek Hive i KBK to byłaby to symbioza. Jest praktycznie niemożliwe aktywne uczestniczenie w życiu KBK bez posiadania konta Hive. Stąd też jego promocja przebiega w sposób najbardziej naturalny z możliwych. Chcesz złożyć wniosek? Zrób to przez Hive. Chcesz zagłosować na książkę na Book Club? Zaloguj się na Hive. Lajkujesz na Facebooku i chcesz wymienić punkty na rycary? Najpierw załóż konto Hive. Bardziej naturalny marketing trudno sobie wyobrazić. Do tego dochodzi siła miejsca. Bo nie ma wątpliwości, że zbudowanie w realu lokalnej społeczności, która korzysta z blockchainu jest o wiele trwalsze niż zbudowanie jej w rzeczywistości wirtualnej. Zresztą doskonale widać to na #polish. Mógłbym tu dodać jeszcze wiele innych argumentów, ale nawet wyłącznie z tymi powyższymi ma to sens. Zależność jest prosta: im głośniej o KBK, tym głośniej o Hive. Jeśli rozwijamy nasz system promocji na Facebooku to automatycznie pracuje on również dla Hive. Nawet gdybym chciał, to nie da się tego uniknąć.
Na koniec jeszcze jedna kwestia. A mianowicie: dlaczego DHF a nie kontynuacja wsparcia z Value Planu? Argumenty są dwa.
Po pierwsze, na przeszkodzie stoi amatorska filozofia działania, która zbliżona jest do mojego niedawnego podejścia do KBK. Innymi słowy: najlepiej jakby koszt ograniczał się do jakiegoś zakupu, a cała praca została zrobiona za friko w ramach wolontariatu.
Value Plan contribution at any level is many hours of work. With the exception of a few specialized services (which are paid far below industry standards), there is no remuneration at this time. Hive community members who contribute to Value Plan organizing conference participation, holding events, even driving the rally car are not getting paid for it. They want Hive to succeed, often at the expense to their professional and personal lives.
Co prawda zdarzają się wyjątki, ale za każdym razem trzeba je negocjować i udowadniać, że DOBRZE, TANIO, SZYBKO występują co najwyżej w duecie a czasem solo.
Druga kwestia to oczekiwanie na transfer. Najlepszym przykładem jest lipiec, w którym środki na działanie przyszły... 26 dnia miesiąca. W zasadzie po wszystkich wydarzeniach "powered by Hive". Czy to jest profesjonalne? No niezbyt.
W tej sytuacji, najlepszym rozwiązaniem wydaje się być opublikowanie we wrześniu proposala DHF, przedstawienie KBK podczas HiveFestu w Splicie, zebranie wystarczającej liczby głosów i uzyskanie takiego wsparcia, na jakie @krolestwo od dawna zasługuje. Taki jest plan. Zapisany w blockchainie, więc z dużym prawdopodobieństwem realizacji...
PS. Jak zwykle wszelkie sugestie mile widziane.