It's been a long time since I've been here, and that, according to tradition, means that my collection has grown. Today I will present a disc that is further proof that I am stepping out of my comfort zone of German coins. It is a very interesting numismatic piece and a great piece of the history of the Polish-Lithuanian Commonwealth. I like the format of presenting history through objects.
1 Ort 1664 (18 groszy)
This is a silver coin minted in the Polish-Lithuanian Commonwealth throughout the 17th and 18th centuries, at first its value was equivalent to ¼ thaler, then 16 pennies, and then from 1650 - 18 groszy. My disc dates from 1664, so it's safe to say it's an 18-groszy coin. The coin looks better than great. It looks royal and dignified. The heraldry is beautiful. It has everything I expect from coins of this period. My copy was struck in Cracow, weighs about 6.3 grams and is made of silver. The coin is thin, which is typical for numismatic coins of the period. Despite its light weight, the diameter is as large as 30 millimeters!
My ort was minted during the reign of Jan II Casimir, he was the 48th ruler of Poland (including the rulers of Poland, the Kingdom of Poland and the district princes and elected kings). He came from the Swedish Vasa dynasty. He reigned for a long time and during his reign the Swedish Deluge lasted. My coin was minted 4 years after the war. The monarch's likeness appears on the obverse of the numismat, which is surrounded by the inscriptions “IOAN CAS DG REX POL & S M D L R P”. The reverse features the beautiful emblem of the Polish-Lithuanian Commonwealth, as well as the date and the inscription “MONE NOV ARG REG POL.” The coin is 100% original. I even know its history. It was lost by a wealthy Austro-Hungarian who came to the Prussian territory for business purposes. Along with it, he lost a few krajcar, which I also own. If anyone has read my earlier post, he knows that with the krajcars he was able to pay in those territories. Unfortunately, my disc is not rare, there are very many copies like mine. Orts were minted at several other mints, e.g. the crown mint in Bydgoszcz, the city mint in Gdansk and the fief mint in Königsberg. It was minted for quite a long time, which made there are many rare combinations of vintage and mint.
Wersja po polsku
Dawno mnie tu nie było, a to zgodnie z tradycją oznacza, że moja kolekcja się powiększyła. Przedstawię dziś krążek, który jest następnym dowodem na to, iż wychodzę ze strefy komfortu monet niemickich. Jest to bardzo ciekawy numizmat i wielki kawał historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Podoba mi się format przedstawiania historii za pomocą przedmiotów.
1 Ort 1664 (18 groszy)
Jest to srebrna moneta bita w Rzeczypospolitej Obojga Narodów na przestrzeni XVII oraz XVIII wieku, początkowo jej wartość odpowiadała ¼ talara, następnie 16 groszy, a następnie od roku 1650 - 18 groszy. Mój krążek pochodzi z 1664 roku, więc śmiało można tu mówić o 18-groszówce. Moneta prezentuje się lepiej niż wspaniale. Wygląda królewsko i dostojnie. Heraldyka jest przepiękna. Jest w niej wszystko, czego oczekuję od monet z tego okresu. Mój egzemplarz został wybity w Krakowie, waży około 6,3 grama i jest zrobiony ze srebra. Moneta jest cienka, co jest typowe dla numizmatów z tego okresu. Pomimo małej wagi, średnica wynosi aż 30 milimetrów!
Mój ort został wybity za panowania Jana II Kazimierza, był on 48. władcą Polski (wliczając władców Polski, Królestwa Polskiego oraz książąt dzielnicowych i królów elekcyjnych). Pochodził ze szwedzkiej dynastii Wazów. Panował długo i za jego czasów trwał potop szwedzki. Moja moneta została wybita 4 lata po wojnie. Podobizna monarchy widnieje na awersie numizmatu, które otoczone jest przez napisy "IOAN CAS DG REX POL & S M D L R P". Rewers zawiera piękne godło Rzeczypospolitej Obojga narodów oraz datę i napis "MONE NOV ARG REG POL". Moneta jest w 100% oryginalna. Nawet znam jej historię. Zgubił ją zamożny mieszkaniec Austro-Węgier, który przybył na tereny Prus w celach biznesowych. Razem z nią zgubił kilka krajcarów, które też posiadam. Jeśli ktoś czytał mój wcześniejszy post, ten wie, że krajcarami był w stanie zapłacić na tych terenach. Niestety mój krążek nie jest rzadki, jest bardzo wiele egzemplarzy takich jak mój. Orty były bite jeszcze w kilku innych mennicach np. w mennicy: koronnej w Bydgoszczy, miejskiej Gdańska oraz lennej w Królewcu. Była bita dosyć długo, co sprawiło, że jest wiele rzadkich połączeń rocznika oraz mennicy.