Kolejny pracowity miesiąc za nami...
We wrześniu pogoda na Korfu zafundowała nam kilka deszczowych dni.
Niektórzy turyści kręcili nosami ale większością byli ci, którym deszcz nie przeszkadzał w miłym spędzaniu wakacji.
Z nadejściem jesieni kurorty na wyspie powoli się wyludniają. Najpierw zamykane są pensjonaty i wille a wraz z nimi większość restauracji i sklepów. Najdłużej funkcjonują hotele z opcją całodziennego wyżywienia.
Loty czarterowe, np z Polski, będą jeszcze do końca października. Super!
Powolutku mam coraz mniej pracy. Z jednej strony to szkoda, bo zima będzie długa. Z drugiej strony trzeba odpocząć oraz zająć się rodziną, domem i ogrodem.
Tej zimy zapowiada się urodzaj w zbiorach oliwek, oby.
A póki co zebraliśmy nasze winogrona i zaczęła się produkcja domowego wina. Fermentuje pięknie, aż miło posłuchać.
Tego roku robimy wino mieszane, z braku czasu, bo mąż nadal pracuje na dwie zmiany.
W zbiorach winogron pomagały mi wnuki i to był bardzo mile spędzony czas. Są już starsi i podeszli do zadania po męsku, bo przecież wyrób wina to tradycja każdego greckiego domu.
Dobrego miesiąca Hive ❤️
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.