Kwiecień był bardzo pracowity, obfity w różne wydarzenia i ważne decyzje.
No i te remonty i naprawy... Czy to się kiedyś skończy?
Wątpię, bo my ludzie, ciągle do czegoś dążymy i sami się nakręcamy.
Oprócz tego w kwietniu miałam cały czas gości w domu.
Booking, Airbnb a co najważniejsze był znowu brat z rodziną i przyjedzie ponownie w czerwcu 😁
Więc sezon zaczął się u mnie w domu zdecydowanie wcześniej niż rok temu. To duży sukces i jest się z czego cieszyć.
Wraz z rodziną spenetrowaliśmy ponownie "Kanał miłości" w Sidari i odkryliśmy jego kolejne zakamarki. Było cudownie 🙂
Upały w pierwszej połowie kwietnia ustąpiły miejsca nagłemu powrotowi zimy i śniegiem w górach Albanii. A potem znowu było gorąco i czerwony pył znad Sahary dał się nam we znaki.
Dzisiaj wieczorem trochę padało. I dobrze bo w ogrodzie już dużo się dzieje.
Przez cały miesiąc nie miałam czasu na pisanie, szkoda. Ale zdjęcia do kolejnych postów mam.
A co tam u Was?
Dobrego miesiąca Hive ❤️ Power Up!
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Sidari, Korfu