Evenings in our house are small performances. Each of the kids has their moments of glory at the console, and today it's Oscar's turn. Our eldest set out to prove that in Star Wars Battlefront 2, stormtroopers aren't as useless as they show in the movies. Seriously. If you had seen his face when he was choosing his character, you would have understood that the Imperial marches immediately played in his head. I? I sat on the couch with a cup of tea, prepared for an hour full of emotions and – as it usually happens #### – comments like "It's not my fault, they were buggy!"
Ambitious Stormtrooper
At the beginning, Oskar announced:
– "I don't want to play like Leia or Han Solo. I'm going to be a true hero of the galaxy!"
I couldn't help but laugh:
– "I think I'm an anti-hero. Remember that stormtroopers in movies don't hit anything."
Oscar looked at me as if to say, "You'll see."
He chose the classic stormtrooper – white armor, a blaster in his hand, and that distinctive stature that says, "I'm only here to be shot." I, from the position of a spectator, said:
– "You know you have big shoes to fill. Stormtroopers are known for... well, no accuracy."
Oskar, confident:
– "I'll be different. I'll break stereotypes."
Hoth – Stormtrooper in action
The first map is Hoth – a winter planet where the Empire had its great moments (or at least that's what fans say). Oscar, as a stormtrooper, was tasked with capturing control points and fighting the Rebels. Right from the start, he started running through the snowy desert, holding his blaster like a real professional.
First clash? Three Rebels ran onto the screen. Oskar opened fire, and I noticed that most of his shots hit... into the wall.
– "Oscar, that's where the enemies are. You know, on the other side of the battlefield."
He, in all seriousness:
– "Mom, that's called warning shooting."
I don't know if the Rebels actually felt warned, but one thing is certain – Oscar gained some time before he himself fell under the hail of their missiles.
"It's because of the armor!" – stormtrooper-style excuses
After his first death, Oskar looked at me reproachfully:
– "You know, it's not my fault. This armor is uncomfortable."
I couldn't help myself:
– "And that's weird, because in the movies it looks like it's bothering them, too."
Oskar began to defend his honor:
– "The armor is good, it just restricts movement a bit."
I, pretending to believe:
– "Of course, that's why."
Fighting in the Rebel base
After a while, Oscar took control of a strategic point – the Rebel base hidden in the snow. On the screen, I saw how his stormtrooper, despite having already died three times, finally found his pace. He fired his blaster, dodged the bullets, and shouted:
– "Come on, Empire! This is our place!"
In the background, one of the Rebels was seen throwing a grenade, which landed right under Oskar's feet. His reaction?
– "IT CAN'T BE THAT STRONG!"
A grenade explodes and his stormtrooper flies into the air as if in slow motion. #### I, trying not to burst out laughing, said:
– "Maybe it's time to start paying attention to your surroundings?"
Oskar, outraged:
– "It's not my fault that these grenades are OP!"
Tatooine – Stormtrooper in the cantina
The next map is Tatooine. Oscar ran into the cantina in Mos Eisley, where the real battle began. Rebels on the one hand, stormtroopers on the other – and our hero in the middle. Oskar, as befits a stormtrooper, ran around the room, shooting in every possible direction.
"I'll take them out!" he shouted as his blaster heated up.
Suddenly, Han Solo appeared on the screen. Oskar, full of enthusiasm, began to shoot at him:
– "Gotcha, Solo!"
Han, as Han always does, quickly dodged the shots and shot down the stormtrooper with one accurate hit. Oskar shouted:
– "IT'S IMPOSSIBLE! HOW DID HE DO IT?!"
Me, from the couch:
– "Because it's Han Solo. He always wins against your stormtroopers."
Oskar looked at me reproachfully:
– "This is not right. They should nerf it."
"Accuracy is not everything" – Oskar's philosophy
The most disarming moments were when Oskar tried to philosophize about the game. After another series of defeats, he stated:
– "You know, mom, accuracy isn't everything. It's important to be brave."
POLISH:
Star Wars Battlefront 2 - Oskar w akcji: Szturmowiec na polu bitwy.
Wieczory w naszym domu to małe spektakle. Każdy z dzieciaków ma swoje chwile chwały przy konsoli, a dziś przyszła kolej na Oskara. Nasz najstarszy postanowił udowodnić, że w Star Wars Battlefront 2 szturmowcy nie są tacy bezużyteczni, jak pokazują to w filmach. Serio. Gdybyście widzieli jego minę, kiedy wybierał swoją postać, zrozumielibyście, że w jego głowie od razu zagrały imperialne marsze. Ja? Ja usiadłam na kanapie z kubkiem herbaty, przygotowana na godzinę pełną emocji i – jak to zwykle bywa #### – komentarzy w stylu „To nie moja wina, to oni byli zbugowani!”
Szturmowiec z ambicjami
Na wstępie Oskar ogłosił:
– „Nie chcę grać jak Leia czy Han Solo. Ja będę prawdziwym bohaterem galaktyki!”
Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu:
– „Chyba antybohaterem. Przypomnij sobie, że szturmowcy w filmach nie trafiają w nic.”
Oskar spojrzał na mnie, jakby chciał powiedzieć: „Zobaczysz”.
Wybrał klasycznego szturmowca – biały pancerz, blaster w ręku i ta charakterystyczna postura, która mówi: „Jestem tu tylko po to, żeby mnie odstrzelili”. Ja, z pozycji widza, rzuciłam:
– „Wiesz, że masz duże buty do wypełnienia. Szturmowcy są znani z… no cóż, braku celności.”
Oskar, pewny siebie:
– „Ja będę inny. Przełamię stereotypy.”
Hoth – szturmowiec w akcji
Pierwsza mapa to Hoth – zimowa planeta, na której Imperium miało swoje wielkie chwile (a przynajmniej tak twierdzą fani). Oskar, jako szturmowiec, miał za zadanie przejąć punkty kontrolne i walczyć z Rebeliantami. Już na starcie zaczął biec przez śnieżną pustynię, trzymając blaster jak prawdziwy profesjonalista.
Pierwsze starcie? Trzech Rebeliantów wbiegło na ekran. Oskar otworzył ogień, a ja zauważyłam, że większość jego strzałów trafiła… w ścianę.
– „Oskar, to tam są wrogowie. Wiesz, po drugiej stronie pola bitwy.”
On, z pełną powagą:
– „Mamo, to się nazywa strzelanie ostrzegawcze.”
Nie wiem, czy Rebelianci rzeczywiście poczuli się ostrzeżeni, ale jedno jest pewne – Oskar zyskał trochę czasu, zanim sam padł pod gradem ich pocisków.
„To przez pancerz!” – wymówki w stylu szturmowca
Po pierwszej śmierci Oskar spojrzał na mnie z wyrzutem:
– „Wiesz, to nie moja wina. Ten pancerz jest niewygodny.”
Nie mogłam się powstrzymać:
– „A to dziwne, bo w filmach też wygląda, jakby im przeszkadzał.”
Oskar zaczął bronić swojego honoru:
– „Pancerz jest dobry, tylko trochę ogranicza ruchy.”
Ja, udając, że wierzę:
– „Oczywiście, na pewno to dlatego.”
Walka w bazie Rebelii
Po chwili Oskar przejął kontrolę nad punktem strategicznym – bazą Rebelii ukrytą w śniegu. Na ekranie widziałam, jak jego szturmowiec, mimo że zginął już trzy razy, w końcu znalazł swoje tempo. Strzelał z blastera, unikał pocisków i krzyczał:
– „Dalej, Imperium! To nasze miejsce!”
W tle widać było, jak jeden z Rebeliantów rzuca granat, który ląduje dokładnie pod nogami Oskara. Jego reakcja?
– „TO NIE MOŻE BYĆ TAKIE MOCNE!”
Granat wybucha, a jego szturmowiec leci w powietrze jak w zwolnionym tempie. #### Ja, próbując nie wybuchnąć śmiechem, rzuciłam:
– „Może czas zacząć uważać na otoczenie?”
Oskar, oburzony:
– „Nie moja wina, że te granaty są OP!”
Tatooine – szturmowiec w kantynie
Kolejna mapa to Tatooine. Oskar wbiegł do kantyny w Mos Eisley, gdzie zaczęła się prawdziwa bitwa. Rebelianci z jednej strony, szturmowcy z drugiej – a po środku nasz bohater. Oskar, jak na szturmowca przystało, biegał po Sali, strzelając w każdym możliwym kierunku.
– „Zaraz ich załatwię!” – krzyknął, gdy jego blaster rozgrzał się do czerwoności.
Nagle na ekranie pojawił się Han Solo. Oskar, pełen zapału, zaczął do niego strzelać:
– „Mam cię, Solo!”
Han, jak to Han, szybko unikał strzałów i zestrzelił szturmowca jednym celnym trafieniem. Oskar wrzasnął:
– „TO NIEMOŻLIWE! JAK ON TO ZROBIŁ?!”
Ja, z kanapy:
– „Bo to Han Solo. On zawsze wygrywa z waszymi szturmowcami.”
Oskar spojrzał na mnie z wyrzutem:
– „To nie jest w porządku. Powinni to znerfić.”
„Celność to nie wszystko” – filozofia Oskara
Najbardziej rozbrajające były momenty, kiedy Oskar próbował filozofować o grze. Po kolejnej serii porażek stwierdził:
– „Wiesz, mamo, celność to nie wszystko. Ważne, żeby być odważnym.”
▶️ 3Speak