Zbliża się maj a wraz z majem Noc Muzeów. Chyba jedyny dzień w roku, kiedy KBK odwiedzają prawdziwe tłumy. W dodatku przy zerowych nakładach na reklamę, bo promo zapewnia PIK. Do tej pory wszystko było na spontanie. W tym roku plan jest taki, by lepiej się do tego przygotować. W tym celu miała powstać na FB strona Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa (konto na X już jest). Niestety nie powstała. Głównie dlatego, że jej pojawienie musi być skoordynowane z dużą mobilizacją naszych sympatyków. Od tego zależy, czy algorytmy zaskoczą czy też nie.
O muzeum rozmawialiśmy nawet ostatnio z @mynewlife w kontekście kolejnego miesiąca wsparcia z Value Planu. Jest to o tyle zasadne, że przecież wszystkie eksponaty mają mieć docelowo kody QR prowadzące do opisów na Hive. Sęk w tym, że czasu jest bardzo mało. No i wczoraj uświadomiłem sobie, że ze stroną trzeba ruszyć jak najszybciej. Najlepiej dziś, bo na 4 maja planowane jest spotkanie z Robertem Makłowiczem. Pierwsze z cyklu "Gość MFiZ"...
Poniżej pierwszy post. Jeszcze nie opublikowany.
Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa to najmniejsze krakowskie muzeum, które mieści się przy ulicy Biskupiej 18/1. Muzeum jest oparte na faktach i odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest muzeum na skalę naszych możliwości. Wy wiecie co my robimy tym muzeum? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! A wszystko zaczęło się w 2020 roku od światłowodu, który zastaliśmy w toalecie. Ktoś kiedyś zainstalował go według najlepszych wzorców fuszerki i zostawił dla potomnych. W tym samym czasie ktoś ukradł nam przedłużacz, po którym ostała się tylko wtyczka. Tak weszliśmy w posiadanie dwóch cennych eksponatów. Idealnych dla Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa.
Masz pomysł co można byłoby dodać do naszego muzeum?
Podziel się tym w komentarzu!