Who am I? This is one of those questions that seems trivial at first glance, but when you start thinking about it, you suddenly discover that the answer is more complicated than it seemed.
Because am I just a mom? Am I just a teacher? Am I just a wife, a friend, a colleague from work? Or am I something more? Maybe I'm a mix of all these roles, emotions, everyday experiences, ups and downs?
I don't like pigeonholing. You can't reduce a person to one label – because we are dynamic, changeable, full of different colors. Me too.
My life is a constant combination of different worlds. On the one hand, I am a mother of four children, and on the other – a teacher who spends her days in kindergarten, raising other people's children. On the one hand, I am a person who takes care of the house, plans, organizes family life, and on the other hand – someone who wants to have my own passions and time for myself.
And this is where all the magic begins – because although my life sometimes resembles an explosive chemical experiment, there is a certain harmony in this chaos.
I'm not going to lie – there are days when I feel tired, frustrated, exhausted. But always, sooner or later, I find joy and satisfaction in all this.
This is what I want to tell you today – what my life looks like, how I combine all these roles and what makes me myself every day.
Give me 2000 words and I'll tell you the story of someone who isn't perfect, but tries to be the best version of himself every day.
Family – life at full speed
My family is not an ordinary family. It is an organization that operates at the highest speed 24/7. It consists of four children, a husband (whom I don't really call by name) and two pets – a dog and a cat.
Everyone has their own place, their role, their tasks. Every day is a veritable tornado of events, but you know what? I love this tornado.
Children – four different worlds in one house
Oskar (14 years)
A teenager who sometimes gives the impression that he lives in another dimension. It is a world full of computer games, thoughts, music and sudden hunger pangs. He is intelligent, stubborn and detached from the world.
When he plays Star Wars Battlefront 2 as a Stormtrooper, everyone in the house knows it – because you can hear explosions, orders and emotional shouts in the room.
Sara (12 years)
She is an animal lover and a girl who treats my pug Roni as a model for photo shoots in sweaters and jackets. He loves to dress it up, and he – surprisingly – puts up with it.
Her world is a mixture of delicacy, strength and great empathy. Sometimes she closes herself in her own reality, but you can always count on her.
Alex (9 years)
Alex is a special boy who has aphasia, but also the biggest heart in the world. His best friends are our pets – Roni and Mija, and although he may have difficulty expressing words, his emotions are crystal clear.
Looking at his bond with his cat Mija, who has been with him since birth, is something extremely moving.
Wiktor (5 years)
The youngest, the most energetic, the most unpredictable. The element in its purest form.
If there is suddenly silence somewhere in the house, it means that he is up to something that is about to end in a disaster or a brilliant idea.
He is a master negotiator, the king of confusion and an expert in asking a million questions a day.
Work – or how everyday life in kindergarten replaces the gym
People ask me: "How do you do it? How can you last a whole day in kindergarten and not go crazy?"
Well... It's impossible not to go crazy. 😂 But you can learn how to enjoy this madness.
Why is working in a kindergarten more than a job?
Because there is no boredom here. Every day is a new adventure, new ideas of children, new questions like:
🧒 "Do penguins have knees?"
🧒 "Why don't the clouds fall to the ground?"
🧒 "Can I live in a daycare?"Because it's a full-time workout.
🏋️ ♂️ Squats? Collecting blocks.
🏃 ♂️ Sprints? Running after children.
🦵 Gymnastics? Bent down to pick up everything that has fallen.Because who you are really matters here.
Children do not pretend. If they like you, you know it immediately. If they don't like something, you'll find out too. You can't pretend here – you have to be yourself.
Kindergarten is a place where my creativity, sense of humor and heart have full scope to show off.
So who am I?
I am a mother of four children, a wife, a teacher, a friend, a person full of energy and love for life.
I am a man who gives my best every day – at home, at work, for others.
I'm someone who laughs when it's hard and fights when it's hard.
I'm just myself – and that's the best I can be.
What about you? Who are you? 😊
PL:
Kim jestem? To jedno z tych pytań, które na pierwszy rzut oka wydają się banalnie proste, ale gdy zaczynasz się nad nimi zastanawiać, nagle odkrywasz, że odpowiedź jest bardziej skomplikowana, niż się wydawało.
Bo czy jestem tylko mamą? Czy jestem tylko nauczycielką? Czy jestem tylko żoną, przyjaciółką, koleżanką z pracy? A może jestem czymś więcej? Może jestem zlepkiem tych wszystkich ról, emocji, codziennych doświadczeń, upadków i wzlotów?
Nie lubię szufladkowania. Nie można sprowadzić człowieka do jednej etykietki – bo jesteśmy dynamiczni, zmienni, pełni różnych barw. Ja też.
Moje życie to nieustanne łączenie różnych światów. Z jednej strony jestem matką czwórki dzieci, a z drugiej – nauczycielką, która spędza dni w przedszkolu, wychowując cudze dzieci. Z jednej strony jestem osobą, która dba o dom, planuje, organizuje życie rodzinne, a z drugiej – kimś, kto chce mieć własne pasje i czas dla siebie.
I tu zaczyna się cała magia – bo choć moje życie czasem przypomina wybuchowy eksperyment chemiczny, to w tym chaosie jest pewna harmonia.
Nie będę kłamać – bywają dni, kiedy czuję się zmęczona, sfrustrowana, wyczerpana. Ale zawsze, prędzej czy później, odnajduję w tym wszystkim radość i satysfakcję.
To właśnie chcę Wam dzisiaj opowiedzieć – jak wygląda moje życie, jak łączę te wszystkie role i co sprawia, że każdego dnia jestem sobą.
Dajcie mi 2000 słów, a przedstawię Wam historię kogoś, kto nie jest idealny, ale każdego dnia stara się być najlepszą wersją siebie.
Rodzina – czyli życie na pełnych obrotach
Moja rodzina to nie jest zwykła rodzina. To organizacja, która działa na najwyższych obrotach 24/7. W jej skład wchodzi czworo dzieci, mąż (którego raczej nie nazywam po imieniu) oraz dwa zwierzaki – pies i kot.
Każdy ma tu swoje miejsce, swoją rolę, swoje zadania. Każdy dzień to istne tornado zdarzeń, ale wiecie co? Kocham to tornado.
Dzieci – cztery różne światy w jednym domu
Oskar (14 lat)
Nastolatek, który czasem sprawia wrażenie, jakby mieszkał w innym wymiarze. To świat pełen gier komputerowych, przemyśleń, muzyki i nagłych napadów głodu. Jest inteligentny, uparty i z dystansem do świata.
Kiedy gra w „Star Wars Battlefront 2” jako szturmowiec, wiedzą o tym wszyscy w domu – bo w pokoju słychać wybuchy, rozkazy i pełne emocji okrzyki.
Sara (12 lat)
To miłośniczka zwierząt i dziewczyna, która traktuje mojego mopsa Roniego jak modela do sesji zdjęciowych w sweterkach i kurtkach. Uwielbia go stroić, a on – o dziwo – to znosi.
Jej świat to mieszanka delikatności, siły i ogromnej empatii. Czasem zamyka się w swojej własnej rzeczywistości, ale zawsze można na nią liczyć.
Alex (9 lat)
Alex to wyjątkowy chłopiec, który ma afazję, ale także największe serce na świecie. Jego najlepsi przyjaciele to nasze zwierzaki – Roni i Mija, i choć może mieć trudności z wyrażaniem słów, jego emocje są krystalicznie czyste.
Patrzenie na jego więź z kotką Miją, która towarzyszy mu od urodzenia, to coś niezwykle wzruszającego.
Wiktor (5 lat)
Najmłodszy, najbardziej energiczny, najbardziej nieprzewidywalny. Żywioł w najczystszej postaci.
Jeśli gdzieś w domu nagle jest cisza, to znaczy, że kombinuje coś, co zaraz skończy się katastrofą lub genialnym pomysłem.
To mistrz negocjacji, król zamieszania i ekspert w zadawaniu miliona pytań dziennie.
Praca – czyli jak codzienność w przedszkolu zastępuje siłownię
Ludzie pytają mnie: „Jak Ty to robisz? Jak można wytrzymać cały dzień w przedszkolu i nie zwariować?”
Otóż… nie da się nie zwariować. 😂 Ale można nauczyć się, jak z tego szaleństwa czerpać radość.
Dlaczego praca w przedszkolu to więcej niż praca?
Bo tu nie ma nudy. Każdy dzień to nowa przygoda, nowe pomysły dzieci, nowe pytania w stylu:
🧒 „Czy pingwiny mają kolana?”
🧒 „Dlaczego chmury nie spadają na ziemię?”
🧒 „Czy mogę zamieszkać w przedszkolu?”Bo to trening na pełen etat.
🏋️♂️ Przysiady? Zbieranie klocków.
🏃♂️ Sprinty? Bieganie za dziećmi.
🦵 Gimnastyka? Schylanie się po wszystko, co spadło.Bo tu naprawdę się liczy to, kim jesteś.
Dzieci nie udają. Jeśli Cię lubią, to wiesz o tym natychmiast. Jeśli im się coś nie podoba, też się dowiesz. Tu nie da się udawać – trzeba być sobą.
Przedszkole to miejsce, gdzie moja kreatywność, poczucie humoru i serce mają pełne pole do popisu.
Czyli kim jestem?
Jestem mamą czwórki dzieci, żoną, nauczycielką, przyjaciółką, osobą pełną energii i miłości do życia.
Jestem człowiekiem, który codziennie daje z siebie wszystko – w domu, w pracy, dla innych.
Jestem kimś, kto się śmieje, gdy jest trudno, i walczy, gdy jest ciężko.
Jestem po prostu sobą – i to jest najlepsze, co mogę być.
A Ty? Kim jesteś? 😊