Entry about important anime for me Genshi shōnen Ryū / Wpis o ważnym dla mnie anime - Genshi shōnen Ryū

in #hive-1584892 years ago

ss.jpg

A couple of days ago, I started watching some anime. I wrote some of my impressions on my blog on Facebook, but I decided to post them on Hive as well. This is neither a review nor an informative post, just a record of my impressions. The review may appear in some time, when I watch the entire anime, or it will be some similar text. I am on the 8th or 9th episode, which is 22 in total. I will not write until the end of the holiday, because on Friday morning we go by train to Krakow and we will return on Sunday afternoon (and then I will rather not watch it). The anime is from 1971, so full vintage. Theme - Japanese "Primal". Surprisingly good, although you can see that in almost every field the story, the way it is told and the animation has gotten old. Nevertheless, I recommend a nice visit to the "museum". By the way, contrary to what I wrote in one of the posts, they published it not once, but twice in Poland!

I watch my 1st anime in my life. A long time ago, Dad brought a VHS compilation movie (or movies) that stressed out a piece of the tv series (which I am watching at the moment, so far very similar to that movie). I watched it many times as a child, and managed to get the tape in several places. The film had a normal printing, logo, cover, voiceover a la Daimos in Polonia 1, probably also trailers for other films. It's the year 93-94, and Chinese fairy tales came to us. I wonder if it is fully legal or not. Funny assembly is sometimes xD. Such a nice line of VERY old anime.And the anime itself is very cool !!! Such a Primal, but seriously, with an equally ruthless nature and people. It has a nice atmosphere, and I feel like crying with joy that I watch it after so many years!

Eh, I missed the vibe of that old anime that I'm watching now. The plot, characters, relationships, emotions etc. they are so simple that DB looks like a titan of storytelling and rest. It fits 100% about the atmosphere and story setting, so I don't mind at all. Not much action here, faded colors, simple thoughts, rules, words, but there is some magic here. You can write a lot about this anime because it covers many important issues that are superbly shown. Generally, it is worth watching if someone does not mind the old line, looking at the time, creating animations and everything related to it. Opening shows pretty well what it is all about. Besides, this fairy tale has a special meaning to me. is the first anime I watched before I even met Polonia 1, and with it the first series of fairy tales from the Land of the Rising Sun. On the then blue-ray, from the Polish perspective, i.e. VHS. From 2 or 3 episodes, I watch anime from early childhood without any previous knowledge. It was then that I exhausted the tapes with cut-up versions of episodes so much that it was impossible to play them. From what I was reading in a few places, it was common practice at the time to push an extra episode. How many years have I waited to learn about Ryuu's fate. Do you have such a fairy tale at home?

Parę dni temu, zacząłem oglądać pewne anime. Część wrażeń napisałem na swoim blogu na Facebooku, ale postanowiłem je wrzucić również na Hive. Nie jest to ani recenzja ani wpis informacyjny, ot zapis moich wrażeń. Recenzja może się pojawi za jakiś czas, jak obejrzę całe anime, ewentualnie będzie to jakiś zbliżony tekst. Jestem na 8 lub 9 odcinku, których jest łącznie 22. Do końca urlopu nie napiszę, bo w piątek rano jedziemy pociągiem do Krakowa i wrócimy po południu w niedzielę (i wtedy raczej nie będę go oglądał). Anime pochodzi z 1971 roku, więc full vintage. Tematyka - Japoński "Primal". Zaskakująco dobry, aczkolwiek widać że niemal na każdym polu historia, sposób jej opowiadania oraz animacja się zestarzała. Niemniej polecam, fajna wizyta w "muzeum". Swoją drogą, wbrew temu co napisałem w jednym z postów, wydali ją nie raz, a dwa razy w Polsce!

Ech, tęskniłem do takich klimatów, jak w tym starym anime, co teraz oglądam. Fabuła, postacie, relacje, emocje etc. są tak proste, że DB wygląda przy tym jak tytan opowiadania historii i reszty. Pasuje to w 100% o klimatu i settingu opowieści, więc w ogóle mi to nie przeszkadza. Akcji tu niewiele, kolory wyblakłe, proste myśli, zasady, słowa, ale jest tu pewna magia. Można o tym anime wiele pisać, bo porusza wiele ważnych kwestii, które są super pokazywane. Generalnie warto obejrzeć, jeżeli komuś nie przeszkadza stara kreska, ówczesnego patrzenia, tworzenia animacji i wszystko, co się z tym wiąże. Opening całkiem nieźle pokazuje, z czym to się je. Poza tym, ta baja ma dla mnie szczególne znaczenie. to pierwsze anime, jakie obejrzałem zanim w ogóle poznałem Polonię 1, a wraz z nią pierwszą serię bajek z Kraju Kwitnącej Wiśni. Na ówczesnym blue-rayu, z perspektywy Polski, czyli VHS. Od 2 czy 3 epizodów, oglądam już bez wcześniejszej znajomości anime z czasów wczesnego dzieciństwa. Wówczas tak zamęczyłem kasety, na których były pocięte wersje odcinków, że nie dało się ich odtworzyć. Z tego co czytałem w paru miejscach, była to powszechna praktyka w tamtym czasie, aby wcisnąć dodatkowy odcinek. Ile to ja lat czekałem, by poznać dalsze losy Ryuu. Macie taką bajkę u siebie?

Oglądam swoje 1 anime w życiu. Dawno temu Tato przywiózł film (lub filmy) kompilacyjny na VHS, który strescil kawalek serii tv (która wlasnie ogladam, póki co bardzo podobna do tamtego filmu). Jako dziecko oglądałem go wielokrotnie, az zarznalem kasete w paru miejscach. Film mial normalną poligrafię, logo, okładke, lektora a'la Daimos na polonii 1, chyba tez trailery innych filmów. To rok 93-94, a chinskie bajki do nas trafiały. Ciekawe czy w pelni legalne, czy nie. Smieszny montaz jest czasami xD. Taka fajna kreska BARDZO starych anime. A samo anime bardzo fajne!!! Taki Primal, ale na poważnie, z równie bezwzględną naturą i ludźmi. Ma fajny klimat, az mi sie chce płakać z radości, ze ogladam to po tylu latach!