5. Verlaine [Translating Grochowiak's poems] < PL | ENG > Tłumaczenie i kontekst

in #hive-1810176 months ago

Here is the translation of the another poem from Grochowiak's debut volume of poetry, "Knight's ballad" (1956) - "Verlaine". This time, however, instead of asking the AI ​​to create visualizations to meet Grochowiak's poetic imagination, I will refer to contexts and sources. To be honest, I am not very satisfied with this translation. Reproducing the melody of this poem while maintaining its meaning is an extremely difficult task. Neither the AI ​​helped much here, nor did I do any miracles by processing in many ways what it spat out, changing it, looking for rhymes... But the meaning seems to be preserved to a sufficient degree, and even some rhymes come out at times.

Oto kolejny wiersz z debiutanckiego tomu poetyckiego Grochowiaka, "Ballada rycerska" z 1956 roku - "Verlaine". Tym razem jednak zamiast zlecać Sztucznej tworzenie wizualizacji mających sprostać wyobraźni poetyckiej Grochowiaka, odwołam się do kontekstów i źródeł. Natomiast powiem szczerze, że średnio jestem zadowolony z tego tłumaczenia. Oddanie melodii tego wiersza i zachowanie jednocześnie jego sensu to niezwykle trudne zadanie. Ani AI tu wiele nie pomogła, ani ja nie zdziałałem cudów przetwarzając na wiele sposobów to, co wypluła, zmieniając, szukając rymów... Ale sens wydaje mi się być zachowany w wystarczającym stopniu, a nawet jakieś rymy momentami wybrzmiewają.

VERLAINE

Tick-tock, tick-tock,
In a carriage through Montmartre,
Rides a lady from the cards,
On her hand a bird does flock.

Clip-clop, click-clack,
Wheels are turning on the stones,
Birdie sings: coo-coo, coo-coo,
Pecks her neck, her golden back.

The lady carries porcelain,
Porcelain softly chimes,
Hair in horses' manes does whistle,
And the horses are made of glass.

Tick-tock, tick-tock,
Now the carriage reaches the porch,
Lady's hand behind the curtain
Gives a sign.

Verlaine wants to rush to her,
Offer her his hand to step,
But he notices the candle's smoke,
And the shattered violin case.

A glass with a crack, above the glass
His lover's ample bosom lies —
And the lover stuffs into her mouth
A burst black sausage.

VERLAINE

Tiko-tako, tiko-tak,
W dyliżansie przez Montmartre
Jedzie dama karo z kart,
Na jej rączce siedzi ptak.

Puku-stuku, kili-klak,
Kółka kręcą się na bruku,
Ptaszek śpiewa: kuku-kuku,
Dziobie damę w złoty kark.

Dama wiezie porcelanę,
Porcelana cienko dzwoni,
Świszczą loki w grzywach koni,
A koniki całe szklane.

Tiko-tako, tiko-tak,
Już dyliżans wjeżdża w ganek,
Dama rączką zza firanek
Daje znak.

Verlaine chciałby do niej wybiec,
Podać rękę jej pod stopę,
Lecz spostrzega świecy kopeć
I rozbite pudło skrzypiec.

Szklankę z rysą, nad kieliszkiem
Swej kochanki tłusty biust —
A kochanka pcha do ust
Rozwaloną czarną kiszkę.


The context is, of course, the poems of Paul Verlaine, a French poet from the second half of the 19th century, and specifically the volume of poetry "Fêtes galantes" ("Love Games"). I don't know what edition Grochowiak read, perhaps the one below from 1928, French, because he knew that language.

Kontekstem są oczywiście wiersze Paula Verlaine'a, francuskiego poety z drugiej połowy XIX wieku, a konkretnie tom poetycki "Fêtes galantes" ("Zabawy miłosne"). Nie wiem, jakie wydanie czytał Grochowiak, być może poniższe z 1928 roku, francuskie, bo znał ten język.

lot.jpg

Why am I writing about this edition? Because of the illustrations. Take a look for yourself. I imagine Grochowiak, with HIS poetics, looking at these artificial flowers with some pity, but also appreciation, because after all, it is a great piece of poetry. Anyway, what kind of lovers did Verlaine have? He had a wife, from whom he ran away to another man, also a poet. And this wife, maybe she ate black pudding? Oh, how unworthy of affect. But such poems were then worth earning money.

Dlaczego piszę właśnie o tym wydaniu? Ze względu na ilustracje. Spójrzcie sami zresztą. Wyobrażam sobie Grochowiaka, z JEGO poetyką patrzącego z pewnym politowaniem, ale i uznaniem na te sztuczne kwiaty - przecież to kawał dobrej roboty poetyckiej. Boć przecież jakież to kochanki miał Verlaine? Żonę miał, od której uciekł do innego chłopa, też poety zresztą. I ta żona, może jadała faszerowaną kiszkę? Ach, jakie to niegodne afektu. Ale takie wiersze wtedy - godne zarobku.

George_Barbier_-_Illustration_for_Ftes_galantes_by_Paul_Verlaine_1928_-_(MeisterDrucke-1140970) (2).jpg

illustration-for-fetes-galantes-georges-barbier.jpg
Georges_Barbier_-_Love_on_the_Bridge_illustration_for_Fetes_Galantes_by_Paul_Verlaine_(1844-96)_19_-_(MeisterDrucke-1412495).jpg

iCanvas-_Secret-Kiss,-illustration-for-'Fetes-Galantes'-by-Paul-Verlaine-_-by-George-Barbier-Framed.jpg

Georges_(after)_Barbier_-_Ball_Under_the_Blue_Moon_illustration_for_Fetes_Galantes_by_Paul_Verlaine_(1844-_-_(MeisterDrucke-1404748).jpg

Georges_Barbier_-_In_the_Grotto_illustration_for_Fetes_Galantes_by_Paul_Verlaine_(1844-96)_1928_(p_-_(MeisterDrucke-1400055).jpg

Georges_Barbier_-_Illustration_for_Fetes_Galantes_by_Paul_Verlaine_(1844-96)_1923_(pochoir_print)_-_(MeisterDrucke-1410240).jpg

I am also attaching a few selected poems by Verlain from "Fêtes galantes" along with GPT4 translations, which I did not modify due to my lack of knowledge of French, but they still seem better than what can be obtained from DeepL, not to mention Google Translator. It turns out that Pierrot ate - maybe not black pudding, but pâté. And what do the ladies eat? They probably feed on the pure moonlight...

Załączam też kilka wybranych wierszy Verlaina z "Zabaw miłosnych" wraz tłumaczeniami GPT4, których już z racji mojego braku znajomości francuskiego nie modyfikowałem, ale wydają się i tak lepsze od tego, co można uzyskać od DeepL nie mówiąc nawet o tłumaczu Google. Okazuje się, że Pierrot jadł - może nie kaszankę, lecz - pasztet. A co jedzą damy? Zapewne żywią się czystym światłem miesiąca...


PANTOMIME

Pierrot, qui n’a rien d’un Clitandre,
Vide un flacon sans plus attendre,
Et, pratique, entame un pâté.

Cassandre, au fond de l’avenue,
Verse une larme méconnue
Sur son neveu déshérité.

Ce faquin d’Arlequin combine
L’enlèvement de Colombine
Et pirouette quatre fois.

Colombine rêve, surprise
De sentir un cœur dans la brise
Et d’entendre en son cœur des voix.

Pantomima

Pierrot, który nie ma nic z Clitandra,
Opróżnia flakon bez zwłoki,
I praktyczny, zaczyna jeść pasztet.

Kassandra, na końcu alei,
Roni łzę niezrozumianą
Nad swoim wydziedziczonym bratankiem.

Ten hultaj Arlekin planuje
Porwanie Kolombiny
I wykonuje cztery piruety.

Kolombina marzy, zaskoczona
Czując serce w powiewie wiatru
I słysząc w swoim sercu głosy.

LES INGÉNUS

Les hauts talons luttaient avec les longues jupes,
En sorte que, selon le terrain et le vent,
Parfois luisaient des bas de jambe, trop souvent
Interceptés ! — et nous aimions ce jeu de dupes.

Parfois aussi le dard d’un insecte jaloux
Inquiétait le col des belles, sous les branches,
Et c’était des éclairs soudains de nuques blanches
Et ce régal comblait nos jeunes yeux de fous.

Le soir tombait, un soir équivoque d’automne :
Les belles, se pendant rêveuses à nos bras,
Dirent alors des mots si spécieux, tout bas,
Que notre âme depuis ce temps tremble et s’étonne.

Naiwni

Wysokie obcasy walczyły z długimi spódnicami,
Tak że, w zależności od terenu i wiatru,
Czasami błyskały pończochy, zbyt często
Przerywane! — a my kochaliśmy tę grę oszustw.

Czasami też żądło zazdrosnego owada
Niepokoiło szyje pięknych dam, pod gałęziami,
I były to nagłe błyski białych karków,
I ta uczta napełniała nasze młode, szalone oczy.

Zapadał wieczór, dwuznaczny jesienny wieczór:
Piękne damy, zawieszone marzycielsko na naszych ramionach,
Szeptały wtedy słowa tak wymyślne, cicho,
Że nasza dusza od tamtej pory drży i się dziwi.

CORTÈGE

Un singe en veste de brocart
Trotte et gambade devant elle
Qui froisse un mouchoir de dentelle
Dans sa main gantée avec art,

Tandis qu’un négrillon tout rouge
Maintient à tour de bras les pans
De sa lourde robe en suspens,
Attentif à tout pli qui bouge ;

Le singe ne perd pas des yeux
La gorge blanche de la dame.
Opulent trésor que réclame
Le torse nu de l’un des dieux ;

Le négrillon parfois soulève
Plus haut qu’il ne faut, l’aigrefin,
Son fardeau somptueux, afin
De voir ce dont la nuit il rêve ;

Elle va par les escaliers
Et ne paraît pas davantage
Sensible à l’insolent suffrage
De ses animaux familiers.

Orszak

Małpa w kaftanie z brokatu
Kłusuje i skacze przed nią,
Która gniecie koronkową chusteczkę
W swojej ręce w rękawiczce, zręcznie,

Podczas gdy mały Murzynek, cały czerwony,
Utrzymuje na wyciągniętych rękach fałdy
Jej ciężkiej sukni, uważny
Na każdy ruchomy fałd;

Małpa nie spuszcza oczu
Z białej piersi damy.
Opulentny skarb, który domaga się
Nagiej klatki piersiowej jednego z bogów;

Czasami Murzynek podnosi
Zbyt wysoko, ten spryciarz,
Swój wspaniały ciężar, aby zobaczyć
To, o czym śni w nocy;

Ona idzie po schodach
I nie wydaje się wcale
Wrażliwa na bezczelne uznanie
Swoich domowych zwierząt.

[Dość szokujący z dzisiejszej perspektywy utwór - czasy się trochę zmieniły]

LES COQUILLAGES

Chaque coquillage incrusté
Dans la grotte où nous nous aimâmes
A sa particularité

L’un a la pourpre de nos âmes
Dérobée au sang de nos cœurs
Quand je brûle et que tu t’enflammes ;

Cet autre affecte tes langueurs
Et tes pâleurs alors que, lasse,
Tu m’en veux de mes yeux moqueurs ;

Celui-ci contrefait la grâce
De ton oreille, et celui-là
Ta nuque rose, courte et grasse ;

Mais un, entre autres, me troubla.

Muszle

Każda muszla wmurowana
W grocie, gdzie się kochaliśmy,
Ma swoją szczególną cechę.

Jedna ma purpurę naszych dusz
Zaczerpniętą z krwi naszych serc,
Gdy płonę, a ty płoniesz ze mną;

Inna naśladuje twoje lenistwo
I twoje blade kolory, gdy, zmęczona,
Gniewasz się na moje kpiące oczy;

Ta imituje wdzięk
Twojego ucha, a tamta
Twoją różową, krótką i pulchną szyję;

Ale jedna, spośród wielu, zaniepokoiła mnie.

[Ciekawe, co za szczególną muszlę tam znalazł - if you know what i mean ;) ]

MANDOLINE

Les donneurs de sérénades
Et les belles écouteuses
Échangent des propos fades
Sous les ramures chanteuses.

C’est Tircis et c’est Aminte,
Et c’est l’éternel Clitandre,
Et c’est Damis qui pour mainte
Cruelle fait maint vers tendre.

Leurs courtes vestes de soie,
Leurs longues robes à queues,
Leur élégance, leur joie
Et leurs molles ombres bleues,

Tourbillonnent dans l’extase
D’une lune rose et grise,
Et la mandoline jase
Parmi les frissons de brise.

Mandolina

Serenadujący
I piękne słuchaczki
Wymieniają mdłe słowa
Pod śpiewającymi gałęziami.

To Tircis i to Aminte,
To wieczny Clitandre,
I to Damis, który dla wielu
Okrutnych pisze wiele czułych wierszy.

Ich krótkie jedwabne kamizelki,
Ich długie suknie z ogonami,
Ich elegancja, ich radość
I ich miękkie niebieskie cienie,

Wirują w uniesieniu
Różowego i szarego księżyca,
A mandolina szemrze
Między drżeniem bryzy.


ABOUT THE PROJECT:

ENGLISHPOLISH
I decided to start a project to translate into English the poems of a prominent Polish poet, although somewhat forgotten today. He is practically unknown outside Poland. Stanislaw Grochowiak published his poetry from the 1950s to the 1970s. He had a very specific style, inspired by the ordinary and even a certain imperfection. He was accused of being fascinated by ugliness and "turpism", but this was probably due to the misunderstanding of his poetry by poets of the generation older than him. He himself spoke about "miserabillism" in his poetry, i.e. showing the sublime through the prism of low, flawed things and matters. His poetry also displays a fascination with the baroque and grotesque.Postanowiłem rozpocząć projekt polegający na tłumaczeniu na język angielski wierszy wybitnego polskiego poety, choć dzisiaj już nieco zapomnianego. Poza granicami Polski jest praktycznie nieznany. Stanisław Grochowiak publikował swoje poezje od lat 50 do 70 XX wieku. Cechował go bardzo specyficzny styl, inspirował się zwyczajnością, a nawet pewną ułomnością. Zarzucano mu fascynację brzydotą, "turpizm", jednak raczej wynkało to z niezrozumiena jego poezji przez poetów starszego od niego pokolenia. Sam mówił o "mizerabilizmie" w swojej poezji, czyli pokazywaniu wzniosłości przez pryzmat rzeczy i spraw niskich, ułomnych. W jego poezji wyczuwalna jest również fascynacja barokiem i groteską.
In translating, I am supported by all available tools, including translation suggestions from AI, but it still requires me to make numerous changes and corrections, as the automatons most often do not completely understand the context of the poem, and often archaic or ambiguous words.W tłumaczeniu wspieram się wszelkimi dostępnymi narzędziami, włącznie z propozycjami tłumaczeń od AI, jednak i tak wymaga to ode mnie licznych zmian i poprawek, gdyż automaty najczęściej zupełnie nie rozumieją kontekstu wiersza, a często również archaicznych lub niejednoznacznych słów.
I do not consider my translations to be final at this point - I will be grateful for any suggestion that will improve the quality of the translation and for pointing out any of my errors.Nie uważam moich tłumaczeń za ostateczne - będę wdzięczny za każdą sugestię, która poprawi jakość tłumaczenia oraz za wytknięcie każdego błędu.
Sort:  

Manually curated by ewkaw from the @qurator Team. Keep up the good work!

@tipu curate 4