[PL /ENG] Daily Blog: October 6 2024

in #polishlast month

Niedzielka.
Ulokowałam Tatusia z Dziećmi w dużym pokoju, a sama ogarnęłam trochę sypialnię i wreszcie tę zaległą lodówkę. To plus wczorajszy basen - i jestem nowym człowiekiem, oazą spokoju, gotową na wyzwania kolejnego tygodnia z dwójką dzieci. Bo Bombel niby zdrowy, ale zaczął smarkać. Coś mu się w końcu odetkało i wreszcie katar leci. A w przedszkolu nikt nie będzie przecież ganiał za nim z chusteczką. Moją ambicją jest wysłać do przedszkola Bombla zdrowego jak koń, ciekawe kiedy będzie to możliwe.
Po moich porządkach pojechaliśmy do Babci na obiad, skąd po powrocie w aucie Bombel zasnął. Dzidzia też, ale ona ma wciąż x krótkich drzemek w ciągu dnia, więc u niej to nie dziwi. A Bombel, który zaśnie, jest nie do obudzenia. Nie ma mocnych. Próbowaliśmy wszystkiego, łaskotek, piosenek na głośniczku (Hej króliczki, hop hop hop!), podnoszenia do pozycji siedzącej na kolanach, a w końcu dziecko i tak spłynęło w dół i spało na macie 🙈 Walczyliśmy serio bitą godzinę, zanim wreszcie się obudził.

Sunday.
I put Daddy and the children in a large room, and I tidied up the bedroom and finally the overdue fridge. This plus yesterday's swimming pool - and I am a new person, an oasis of peace, ready for the challenges of the next week with two children. Because Bombel was supposedly healthy, but he started snotting. Something finally broke loose and his runny nose finally goes away. And in kindergarten, no one will chase him with a handkerchief. My ambition is to send Bombl to kindergarten as healthy as a horse, I wonder when it will be possible. After cleaning up, we went to Grandma's for dinner, and when we returned, Bombel fell asleep in the car. So does the baby, but she still takes x short naps during the day, so it's not surprising for her. And once Bombel falls asleep, he cannot be woken up. There are no strong ones. We tried everything, tickling, singing songs on the loudspeaker (Hey bunnies, hop hop hop!), lifting him to a sitting position on our laps, and in the end the baby floated down and slept on the mat 🙈 We fought seriously for an hour before he finally woke up.