Pewnego upalnego dnia minionego lata miałam okazję obserwować Pazia królowej.
Wprawdzie motyl zachowywał się jak co dzień i spożywał nektar z kwiatów jaśminu, jednak jego zachowanie kojarzyło mi się z tańcem.
Jego ruchy były zdecydowanie przemyślane. Wznosił się i opadał bardzo wdzięcznie i lekko, tak jak tylko motyle potrafią.
W górę, w bok i w dół. Czasami zatoczył trochę większy łuk i nigdy nie zatrzymał się na tym samym kwiatku.
Obserwowałam go przez dłuższy czas podziwiając jego wdzięk i symetryczne ubarwienie.
W moim ogrodzie Pazie królowej widzę co roku na kwitnących lawendach. Ten upodobał sobie jaśmin w ogrodzie mojej koleżanki, blisko plaży.
Na Korfu jest dużo przeróżnych motyli. Największe jakie widziałam latają nad plażą w upalne sierpniowe dni. Może kiedyś uda mi się sfotografować któregoś z nich.
A póki co przyjrzę się gąsienicom Pazia królowej które jeszcze żerują w moim ogrodzie 😉
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.