12 dni do premiery

in #polishlast year

Jak już dawali to wziąłem tę jedną, darmową godzinę, ale szczerze mówiąc wolałbym dłużej cieszyć się słońcem. Gdyby to ode mnie zależało, to zostawiłbym na stałe czas letni i nie kombinowałbym ze zmianą co pół roku. Tak czy owak bonusowa godzinę spożytkowałem na pracę.

Wczoraj był wyjątkowo pracowity dzień. Na szczęście nikt nie wiercił, więc mogłem się wyspać. O 16.00 mieliśmy z @margrzeta nagrywki i "Tańcami zapustnymi" proces się zakończył. Wieczorem były w KBK obchody 99. rocznicy urodzin Zbigniewa Herberta, ale przeciągnęły się do późnych godzin i o 22.00 mogłem już iść do magazynu nagrywać. Siedziałem tam do około 2.00. Nagrałem flet do "Polki" i brakujące (dodatkowe) wokale do "Patronów w taszy", "Hajduków" i "Dumy o Zakrzewskim". Nad miksem tej ostatniej pieśni siedziałem do 3.30. Brzmi zdecydowanie lepiej niż wersja sprzed miesiąca. Dziś od 16.00 prawdziwy maraton: altówka (@justyna), dwa wokale (@aiwan, Luiza) i skrzypce (@karolusia).

Sort:  

Też bym zostawił czas letni, ale gdy kiedyś to sprawdzałem... wydaje się, że przy rezygnacji ze zmiany czasu pozostałby czas zimowy... Także może lepiej niech to zostawią tak jak jest. Zegarki w komórkach i te radiowe same się przestawiają, nawet nie trzeba o tym pamiętać. ;)