Oto wczorajszy dzień na trzech obrazkach.
Obrazek pierwszy. Zdjęcie zdjęcia, które zrobiłem sobie z Emiliją z Litwy, Anną z Łotwy oraz Eloi i Markiem z Libanu. Emilija jest znajomą @lpa i tak jej się spodobało @krolestwo, że za punkt honoru uznała pokazanie go jak największej ilości swoich znajomych. Przedwczoraj przyprowadziła Belga poznanego na MAGIS Europe. Wczoraj kolejne osoby. Najbardziej zaskoczona (a nawet wzruszona) była Anna. Bo nie spodziewała się trafić w Krakowie do miejsca gdzie nie tylko jest ktoś kto mówi po łotewsku, ale gdzie również jest sporo różnych łotewskich akcentów. Bardzo miłe spotkanie wpisujące się w trend przyciągania obcokrajowców do KBK. W lipcu było ich wyjątkowo dużo.
Obrazek drugi. Zdjęcie z obchodów 26. rocznicy śmierci Herberta. Dość skromnej, ale w przeciwieństwie do smutnych urodzin z 2020 roku ktoś jednak się pojawił. Znamienne jest jednak, że jeszcze rok temu w wydarzeniach uczestniczyli głównie stali bywalcy. Obecnie zaczynają dominować nowe osoby, które dowiedziały się o KBK z Facebooka lub Meetupa. W zasadzie to na wszystkich wydarzeniach lipca (z wyjątkiem spotkania, na które zaprosiliśmy Roberta Lewandowskiego) pojawiły się nowe osoby. Do tej pory było to coś całkowicie niewyobrażalnego...
Obrazek trzeci. Zmiany w @muzeum. W nocy powiesiłem resztę reprodukcji. Zdominowały one wystawę, ale może to i lepiej. Temat nie jest dobrze znany, a może dzięki wizycie w MFiZ ktoś zwróci na to uwagę. W każdym razie kolejna rzecz z długiej listy "to do" odhaczona. Choć (jak zwykle) zajęło mi to o wiele dłużej niż sądziłem.
Tak minął wczorajszy dzień. Nie mam wątpliwości, że znajdujemy się w momencie przełomowym dla Królestwa. Zmiany postępują. Aż trudno przewidzieć co przyniesie jutro...