39 dni do premiery

in #polishlast year

Wczoraj trochę więcej posiedziałem nad muzyką, choć oczywiście mniej niż bym chciał. No ale cóż, trzeba też czasem trochę odpocząć. Samo KBK niespecjalnie mnie męczy. Gorzej jeśli zaczyna łączyć się z innymi rzeczami (studiami, pracą, innymi rzeczami do zrobienia). Wtedy zaczynają się problemy z czasem, bo zaczyna go brakować. No ale nie ma co narzekać. Coś tam wczoraj zrobiłem.

Przede wszystkim udało mi się dograć wokale do trzech piosenek: "Pieśni na uroczystości w Horodle", "Patronów w taszy" (nowa robocza nazwa śląskiego "Foggy dew") i "Prastarego dębu". Nagrałbym więcej, ale okazało się, że trzeba od nowa nagrać gitarowe ślady do "Marszu za Bug" i "Zakochanej". W każdym razie jeszcze do 6 piosenek muszę dograć wokal. W tym do dwóch dość długich ("Maliny" i "Pieśń o Batorym"). A ogólnie im dłuższa tym gorsza do nagrania.

Wokale, które wczoraj nagrałem jeszcze muszę poddać selekcji. Trzeba mieć więc na uwadze, że próbka, którą wkleiłem powyżej jest robocza. Kompletnie nic z nią nie robiłem. Przede mną jeszcze sporo pracy, żeby to dobrze brzmiało...