53 dni do premiery

in #polishlast year

Już wspominałem, że nienawidzę nagrywać wokalu. Zapomniałem dodać, że w równym stopniu nienawidzę nierównych ścieżek, które trzeba poprawiać. Przykład powyżej.

To "Pieśń o Batorym". Nie dość, że ma tempo, którego nie lubię, to jeszcze wszystko się rozjeżdża. Wczorajszy dzień więc zakończyłem frustracją. Co prawda nagrałem wokale do dwóch pieśni ("Polka" i "Siwy konik"), ale jak zwykle nie jestem zadowolony z tego, co wyszło. Może uda się to przetrawić. Szkoda tylko, że czas ucieka...