Wczoraj był dość spory ruch w KBK, więc dopiero koło północy mogłem siąść nad muzyką. Na szczęście plan minimum udało mi się wykonać. A mianowicie nagrać wokal do "Olesi" - mało znanej pieśni Aleksandra Chodźki. Cztery zwrotki. Poszło całkiem sprawnie, choć jeszcze muszę popracować, żeby brzmiało to tak jak należy. Nie wykluczam, że jeszcze raz będę musiał to nagrać, choć oczywiście wolałbym nie...
Tak czy owak, pierwsze koty za płoty, bo "Olesia" jest pierwszą pieśnią z 20, do której udało mi się dograć wokal. Teraz mogę ją posłać dalej, żeby inni mogli poćwiczyć swoje partie.