Jak zmieniło się moje podejście do Hive?

in #polish8 months ago

Mówią, że początki bywają trudne. Nie zawsze się to sprawdza. Konto tutaj zakładałem w zupełnie innej rzeczywistości. Za swój pierwszy post dostałem nagrodę o równowartości (o ile dobrze pamiętam) ponad 200 zł. Więcej niż za artykuły, które pisałem wtedy dla różnych redakcji. Pod każdym wpisem pojawiały się komentarze. Polska społeczność rosła. W szczytowym okresie, czyli w ostatnim tygodniu maja 2018 roku, pod tagiem #polish opublikowanych zostało 1751 wpisów napisanych przez 537 autorów. Początek nie był więc wcale taki trudny. Były nagrody, była prężna społeczność. Czego chcieć więcej?

W tamtym czasie publikowałem 1 lub 2 posty dziennie. Wiele z nich stanowiły pojedyncze zdjęcia. Zdarzały się jednak również długie artykuły, nad którymi siedziałem godzinami, takie jak na przykład "Poradnik ilustrowany jak przeżyć na łotewskiej prowincji" część 1 i część 2. Sporo pisałem wtedy wpisów wspomnieniowych. Chciałem zachować różne historie z przeszłości. Nie były to jednak wpisy dominujące. Doskonale widać to w statystyce za 2018 rok.

244 postów z cyklu "Fotoplastykon"
159 postów nieskategoryzowanych
26 postów z cyklu "Wspomnienia z Frontu"
25 postów z cyklu "Pl-fotografia"
15 postów z cyklu "A to Polska właśnie"
14 postów z cyklu "Subiektywny przegląd obrazów Met"
12 postów z cyklu "Kresowe kadry"
12 postów z cyklu "Steem Hunt"
11 spisów treści
8 postów z cyklu "Skarby Łotwy"
8 postów z cyklu "Przetwórstwo muzyczne"
7 postów z cyklu "Przegląd Internetu"
6 postów z cyklu "Steemowa kampania billboardowa"
6 postów z cyklu "Twórcownia"
3 posty z cyklu "Pół godziny Łotwy"
3 posty z cyklu "History in color"
2 posty z cyklu "Poezja"

Tak było. Co rusz tworzyłem nowe serie. Eksperymentowałem z różnymi formatami. To zmieniło się dość nagle w 2019 roku. Kluczowym wydarzeniem była tutaj ewakuacja rzeszowskiego Królestwa Bez Kresu i konieczność remontowania lokalu w Krakowie. Skupiłem się wtedy głównie na KBK i porzuciłem większość serii z 2018 roku. Z czasem zrozumiałem, że to podejście daje mi najwięcej korzyści. Zamiast szukać na siłę tematów artykułów lepiej działać i to opisywać. Prosty łańcuch logicznych powiązań: im więcej się działa, tym więcej się dzieje, a im więcej się dzieje, tym więcej tematów, o których można pisać. Blogowanie ma zresztą wówczas wiele innych wymiarów. Po pierwsze porządkuje myśli, po drugie archiwizuje je, po trzecie (czasem) daje szybki feedback. W efekcie rośnie skuteczność podejmowanych inicjatyw. Z czasem zacząłem to doceniać bardziej niż nagrody. Bo choć monetyzacja zawsze była największym wabikiem na Hive, to osoby, dla których była jedyną motywacją bardzo szybko znikały. Powód takiego stanu rzeczy jest dość prosty: ludzie (co do zasady) chcą szybkiej nagrody. Wielu więc pisze artykuł i po tygodniu oczekuje satysfakcjonującej wypłaty. Tymczasem na Hive zwykle tak to nie działa. W większości przypadków na #polish nagrody po tych 7 dniach są niewspółmierne do poświęconego czasu. To z kolei powoduje zawód i rezygnację z dalszej aktywności.

Dlatego od jakiegoś czasu zachęcając ludzi do pisania na Hive zastrzegam dwie kwestie. Pierwsza to znalezienie sensu pisania. Dla mnie jest nim "second brain". Opisuję to co robię, a szczególnie pomysły, by móc do tego wrócić w każdej chwili, by nic nie uleciało. Mógłbym to co prawda robić w zeszycie, tylko po co, skoro mogę dostać za to nagrodę i (czasem) feedback. Druga kwestia to świadomość, że nasza wypłata w dużej mierze zależy od naszej cierpliwości. I tak na przykład za wpis o Inflantach otrzymałem 11.406 HIVE (daję 100% HP więc HBD nie otrzymałem). Przy kursie 0,4$ za HIVE wychodzi 4,5$. No szału nie ma. Sęk w tym, że w mojej ocenie HIVE jest niedoszacowany. Może się więc okazać, że nagroda, którą otrzymałem dzisiaj za jakiś czas będzie warta kilka razy więcej. Raz zresztą już to przerabiałem (podczas hossy w 2021 roku), więc staram się trzymać tej perspektywy.

Oczywiście każdy może podchodzić do Hive na swój sposób. I w zasadzie powinien, bo nie ma dwóch takich samych ludzi. Każdy ma inną sytuację. Ostatnio chodzi mi nawet po głowie uruchomienie w KBK jakiegoś doradztwa hive'owego i wspólne rozkminianie jak można wykorzystać Hive w swoim życiu. Nie ukrywam, że dla mnie blockchainowe blogowanie okazało się przełomowe. Pisząc wspomniany już artykuł o Projekcie Inflanty uświadomiłem sobie, że gdybym miał Hive w 2014 roku (w alternatywnej rzeczywistości, bo wiadomo, że jeszcze go wtedy nie było), to z pewnością przywiózłbym z Łotwy więcej zdjęć. Ot, po prostu miałbym wyrobiony nawyk zabierania ze sobą wszędzie aparatu i dzielenia się na bieżąco tym, co zobaczyłem. Możliwe też, że wówczas wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. No ale to już tylko gdybanie, tym bardziej, że 10 lat temu żyliśmy w zupełnie innym świecie. Jedno jest pewne: w Hive tkwi ogromny potencjał i można naprawdę wiele zyskać, gdy zechce się z niego skorzystać.

Sort:  

Lovely colours again. (AI gen?.. )

(Yes ;))

Wielu więc pisze artykuł i po tygodniu oczekuje satysfakcjonującej wypłaty.

Hive definitely doesn’t work that way now, either you receive rewards within 20 hours, or most likely you will not receive them later, at all. Unfortunately.

Otherwise I agree with you.... blogging has a lot of collateral rewarding as results, not necessarily #monetary. It helps to see the overall picture for the whole year, select the best made photos for the certain period, remember interesting events visited, places, books read, etc.

Hive definitely doesn’t work that way now, either you receive rewards within 20 hours, or most likely you will not receive them later, at all. Unfortunately.

I had something else in mind. If you spend 4 hours on an article and you have $20 under the post then you will realistically get 50%, which is $10. You will get $2.5 per hour. In Polish reality this is not very much. But if you wait for the right moment, it might not be $2.5 but $10. I was writing at a time when HIVE was worth just over $0.1 Tokens that I got then I sold when it was over $1 and even over $2. I therefore got 10-20 times more....

Theres only 1 thing I can add here; there are different possibilities --

  • you can spend 5 mins on 1-pic shitpost, and make a daily spam with it (plenty of users is acting like that)
  • you can spend 4, or 14 hours (I have articles that take me even more, like some accounts on my year's reading) to collect said $20 under a post
  • but you also can make less quality post, and spend less than 1 hour on creating it.

...there are different possibilities, and rewards are not a mechanical derivative of time invested. (Thank God, this system does not work under the control of egalitarian socialism). So, different tactics and methods are possible for a user who wants to spend less of his time and get more money from it. Users indeed may have different goals, but still ... you cannot (or, rather: should not) do something for the pure sake of money only. Practice has shown many times in the past that this leads to bad results in the long run.

Completely agree with everything.

I want to ask, how do you choose these statistics? Manually, is there any tool?

Mainly manually. But this tool was used to check how many authors were on #polish at its peak.

O tak, u mnie wizja nagrody (wypłaty) przestała mieć znaczenie niemal od razu, za to motywuje mnie "zbieractwo" hive i obserwowanie, jak konto rośnie w siłę - to miłe. Dlatego długi czas też miałam 100% hp. Teraz na chwilę zmieniłam strategię, bo jest jak jest, ale pewnie docelowo wrócę do HP.

Pamiętam swoje pierwsze wpisy, gdzie jeszcze nie było Hive tylko Steem - któryś z pierwszych wpisów dał mi nagrodę około 300$ - szczena mi opadła a spojrzenie na świat wywróciło się do góry nogami, bo całe życie wrzucam zdjęcia, albumy, treści na fb i insta gdzie nie dość, że nie ma żadnych nagród to jest obcinanie zasięgów organicznych - tutaj, za dobre treści rzeczywiście człowiek czuje tą satysfakcję z nagród i też community, mimo, że mniejsze niż na innych socialach - jest dużo bardziej otwarte, pomocne, serdeczne - przynajmniej z takim ja się spotkałem.
Od tamtej pory w większym lub mniejszym stopniu kontynuuję postowanie na Hive. Ze Steem już dawno temu wyszedłem, bo większość z moich znajomych tak właśnie zrobiła.

Obecnie jest tak jak piszesz - niezbyt łatwo - ale tak jak piszesz, Hive jest niedoszacowany. Zapewne w piku hossy dojdzie do ładnych wartości, bo jak widać - niesie za sobą wartość ale jest jedno ale...

Miałem nadzieję, a raczej byłem prawie pewien jeszcze te 6-7 lat temu, że to będzie rewolucja, że ludzie odkryją tą platformę i stwierdzą tak samo - że warto pisać dobre treści, że warto być pomocnym, aktywnym, pozytywnym i dzięki temu można się rozwijać i swoją pasję również. Niestety tak się nie dzieje... dlaczego? Nie znam odpowiedzi. Nie wiem czemu nadal wszyscy siedzą na tych coraz gorzej zoptymalizowanych platformach jak fb, insta itp...
Bućmoże jeszcze za wcześnie, być może jeszcze adopcja krytpo jest zbyt mała żeby masy w nią uwierzyli. Być może trzeba wytrwać jeszcze kilka lat żeby taki Hive ugruntował swoją pozycję w solidnej kwocie rzędu 5-10$. Ale wiadomo - trzeba do tego kapitału, sponsorów projektu, społecznej zmiany myślenia i zaufania...

Ja tam nadal mam cichą nadzieję, że taka forma social mediów się przyjmie w końcu, bo jest po prostu lepsza, ciekawsza, bardziej sprawiedliwa, lepiej nagradza dobrych twórców.

Się rozpisałem ale już kończę... nie poddawajmy się - Ci którzy nadal tu jesteśmy.

Pochwalę się też, że z moich poleceń i filmów na yt spokojnie ponad 10 osób zasiliło nasze szeregi ;).

Pozdrawiam!

Nie wiem czemu nadal wszyscy siedzą na tych coraz gorzej zoptymalizowanych platformach jak fb, insta itp...

Siedzą tam, bo tam jest ruch. Najskuteczniejsze byłoby przenoszenie na Hive całych społeczności. Można też budować nowe w oparciu o Hive, ale to proces, który trwa długo. Próbujemy coś takiego zrobić w @krolestwo.

Dotarłem tutaj po obejrzeniu Twojego filmu na YT, z mniejszą lub większą skutecznością jestem aktywny ponad rok 🙂

Ja tylko dodam, że jako introwertyk lubię tą naszą małą społeczność :) oczywiście rozumiem efekt skali i masówki, i wiem że to dobre dla rozwoju hive, ale jakoś mi tu tak... przytulniej, niż na tych dużych popularnych platformach :)

Wielu więc pisze artykuł i po tygodniu oczekuje satysfakcjonującej wypłaty.

Od siebie dodam to, że większość pisze o tym, o czym może pisać... większość, dlatego dostają nagrodę jak większość. To już nie te czasy, gdy było kilku publicystów np. na tematy filmowe, serialowe, jakieś proste podróże. Tort jest większy ale jest też znacznie więcej ludzi, którzy chcą się do niego dobrać. No bo niestety nie da się zrobić tak, by każdy dostawał sprawiedliwą kasę, adekwatną do włożonej pracy i poświęconego czasu.

Zawsze można też użyć przycisku Downvote. Było 7,29 a jest już 7,05. Ale większość się boi z tego korzystać w obawie przed zemstą. Skoro uważacie, że post nic nie wnosi i nie jest wart takiej kuracji, a jest skokiem na kasę, nie bójcie się tego używać. Najlepiej mieć po 4 konta i praktycznie za każdy post kasować od kilku do kilkunastu HBD i udawać, że nic się nie dzieje. Bo myślą, że nikt tego nie widzi i kto (lub co) na te posty głosuje.

Nie znam na tyle Hive, ale nie wydaje mi się by była to kwestia "smurf-acc" (w języku gier multiplayer, oznacza dodatkowe konta do gry), a bardziej kto 1 ten lepszy, pisania w pozytywny sposób i paru innych czynników. Np. tworzenie oryginalnych treści.

Skok na kasę XD Wyjątkowo udany żart!

[EDIT: czytałeś w ogóle to co napisałem?]

Ekhm ponieważ społeczność jest mała to nagrody tutaj otrzymywane zależą od większej liczby czynników niż tylko jakość treści i jej dotarcie do odbiorców.
Przykładowo ja nie głosuje ani swoim ani tipu głosem ponieważ wszystko co zarobisz - wypłacasz. Masz do tego prawo, ale uważam że na naszym etapie nie jest to właściwe. Uważam że powinniśmy przynajmniej te 50% zostawiać w HP.

A i ludzi do podziału to akurat przynajmniej na Polish jest mało.