Niekomercyjne miejsce, czyli max 2 lata

in #polishlast month

Trafiłem ostatnio na taką oto zrzutkę:

Chciałbym stworzyć w Krakowie miejsce, w którym kultura i edukacja spotykają się, by inspirować i przekazywać wartości społeczne. Miejsce spotkań, warsztatów i działań twórczych - Otwartą pracownię kreatywną przy Bernardyńskiej 8, która byłaby wspólną przestrzenią. Na co dzień, w określonych godzinach, każdy zainteresowany mógłby pod naszym okiem lub samodzielnie skorzystać ze sprzętu znajdującego się w pracowni. Pracownia kreatywna ma być miejscem otwartym dla wszystkich. Przestrzeń będzie udostępniona bezpłatnie dla studentów i uczniów szkół oraz uczelni artystycznych.


Organizator od kwietnia bieżącego roku zebrał 1830 zł. Potrzebuje 30 tys. zł.

Nie znam dokładnie tego przypadku. Wiem, że lokal wynajęty jest od ZBK. Nie mam pojęcia na jakich warunkach. Możliwe, że są one wyjątkowo korzystne skoro w ciągu ponad pół roku fundacja zebrała tylko 1830 zł a jeszcze nie ogłosiła zamknięcia projektu. Dla porównania w 2019 roku w tym samym okresie @fundacja na remont KBK zebrała 16096 zł, co przynajmniej pokryło koszt czynszu i pozwoliło zakupić jakieś materiały budowlane. 1830 zł nie wystarczyłoby nawet na czynsz...

Ale do czego zmierzam przytaczając te wszystkie liczby? Otóż, jest to kolejne potwierdzenie mojej tezy, że niekomercyjne miejsca mają bardzo małe szanse przetrwania. Zwłaszcza jeśli opierają się na skrajnie optymistycznym założeniu, że ludzie przecież wspierają fajne inicjatywy, przy równoczesnym ignorowaniu smutnej prawdy, że jeśli ludzie nie muszą płacić, to co do zasady tego nie robią. Oczywiście zdarza się, że ktoś ma bardzo dużo entuzjazmu i ciągnie inicjatywę mimo wszystko. Zwykle jednak nie trwa to dłużej niż 2 lata.

KBK jest wyjątkiem. Funkcjonuje już prawie dekadę. Myślę, że w dużej części jest to zasługa systemu rycarowego. Powyższa zrzutka trochę mnie w tym utwierdza. Zwłaszcza, że założyła ją osoba, która jest zakorzeniona w Krakowie i ma zasięgi. Możliwe więc, że nasz model zadziałałby tu dużo lepiej. Ludzie często nie wiedzą czego chcą, więc ofiarowanie im tokenów, które będą mogli kiedyś zamienić na coś jest lepszym rozwiązaniem, niż oczekiwanie od nich, że wybiorą sobie nagrodę w momencie robienia darowizny. Temat oczywiście jest bardziej złożony, bo dość istotnym elementem tej układanki jest Hive. Ale to chyba temat na osobny artykuł.

PS. A propos Hive. Kabekowy proposal zebrał już 206 głosów o mocy prawie 10 i pół miliona HP. 28%...

VOTE: Ecency | HiveBlog | Peakd