Nocne granie: Hajduki

in #polishlast year

Nie ćwiczę zbyt intensywnie. Może z pół godziny dziennie. Nie mam nauczyciela. Po prostu próbuję grać to, co kiedykolwiek udało mi się skomponować. Ot, na przykład "Hajduki", do których melodię stworzyłem jakieś 15 lat temu. Nagrałem je końcem lipca. Potrafiłem wtedy wcisnąć akord lewą ręką i zagrać kilka nutek prawą. Wydaje mi się jednak, że od tamtego czasu w graniu na dwie ręce zrobiłem spory postęp. Publikuję więc aktualizację. Wciąż niestety mylę się (zwłaszcza, gdy wiem, że się nagrywa) i mam problem z czyszczeniem (czyli pedałem sustain), ale niniejsza seria to swoisty eksperyment mający zarejestrować postępy, więc nie chodzi o to, by podkolorowywać rzeczywistość. Z czasem powinno być lepiej. Już zresztą jest, choć może nie w takim tempie jakbym chciał.