Konfiskata majątków "rosyjskich" oligarchów. Dobry czy zły pomysł?

in #polish3 years ago


pixabay.com

Jak żyć? Dzisiaj zatankowałem i ugotowałem obiad na gazie. W związku z tym podobno mam krew na rękach, bo zabiłem jakieś ukraińskie dziecko, a może nawet kobietę w ciąży. Czy wieczorem będę w stanie spojrzeć w lustro? Chyba wyrzuty sumienia nie pozwolą mi żyć i zostanę alkoholikiem. Obym tylko nie uzależnił się od rosyjskiej wódki, bo zginie jeszcze więcej cywilów...

Rząd chce mieć możliwość okraść "rosyjskich" oligarchów w ramach prawa.

To oczywiście sarkazm, ale takich "wyrzutów sumienia" nie ma np. D.Obajtek, który kupuje ropę i gaz od Putina oraz Jarosław Antyrosyjski i Mateusz Vatowiecki, którzy "finansują" Rosję od wielu lat i nie przeszkadzało im nawet "pokojowe" zajęcie Krymu w 2014 roku. Ci sami ludzie teraz krzyczą, że chcą sankcji, a nawet całkowitego embarga na rosyjskie produkty, A SAMI CAŁY CZAS KUPUJĄ ROSYJSKIE SUROWCE. Dysonans poznawczy nie występuje, bo telewizyjna narracja nacechowana emocjami przykrywa cała hipokryzję w tym temacie. Najlepsze jest jednak to, że UKRAINA też cały czas kupuje gaz od Rosji. Oni też mają krew na rękach i zabijają swoich cywilów?

Przechodzimy do kolejnego bohaterskiego pomysłu naszego rządu. M.Morawiecki chce, aby w polskim prawie była możliwość konfiskowania majątków "rosyjskich oligarchów". Oczywiście taki głupi pomysł znajdzie pewnie poklask u ciemnego ludu, bo wszystko co antyrosyjskie jest teraz DOBRE. Czy jednak, aby na pewno?

Po pierwsze zacznijmy od tego, że ogłaszając taki pomysł rząd daje czas "rosyjskim agentom Kremla" na przepisanie majątku "na żonę Ukrainkę" (nasz premier przed wejściem do rządu zrobił dokładnie to samo - ciekawe dlaczego?) albo na wycofanie się z Polski. Wcale nie chodzi zatem o legalizację "kradzieży z mocy prawa", bo zanim biurokraci to ogłoszą to większość majątku zostanie już wycofana.

Po drugie jak już rząd przepchnie konfiskatę dla "rosyjskich oligarchów" to dlaczego ma nie kraść również majątku "niemieckich oligarchów" albo DONALDA TUSKA - wroga PiSu nr 1 na równi z W.Putinem?! Tak jest, trzeba walczyć z każdym kto podnosi rękę na jedyny, patriotyczny rząd w historii Polski. W zasadzie to konfiskujmy majątek każdego kraju, z którym jesteśmy z złych stosunkach. Zaraz, czyżby J.Kaczyński skłócił nas ze wszystkimi? To może nawet lepiej - TERAZ SIĘ OBŁOWIMI JAK NIGDY!!!! Będzie na 500+ , na uchodźców, a nawet na kolejne boostery!!! Jak już ukradniemy wszystko oligarchom to następni będą wszyscy z opozycji, później klasa średnia, następnie niezapreparatowani, a na koniec każdy z IQ wyższym niż 90. W kraju zapanuje dobrobyt i pokój. Niestety, tylko w teorii.

Kolejna antypolska ustawa?

Po co taka ustawa, skoro majątek pochodzący z przestępstwa może być konfiskowany według obecnych przepisów prawa? Kolejny teart dla gojów? Oby tylko, ale to i tak źle, bo rząd wysyła sygnał, że ROZWAŻA coś takiego jak konfiskata prywatnego majątku tylko dlatego, że ktoś jest zaliczony do jakiejś grupy, np. do "rosyjskiego oligarchy". Takie "patriotyczne" Fundacje jak Pro Civili działały sobie i jakoś PiSowi nie przeszkadzało mimo, że powiązania prowadziły do ich ulubionego kraju.

Niestety takie projekty ustaw odstraszają ludzi, którzy chcieliby coś w Polsce wybudować albo założyć tu biznes. W każdej chwili możesz się nie spodobać politykom, którzy wpiszą Cię na czarną listę i przyjdą odebrać "podatek" o 6 rano. Rząd chce:

"na terenie Polski "konfiskować majątki oligarchów rosyjskich, konfiskować wszystkie majątki podmiotów, osób prywatnych, które są zaangażowane we wspieranie działań Federacji Rosyjskie"

Pytanie brzmi czy tankując benzynę czy używając gazu albo elektryczności wspierasz działania Federacji Rosyjkiej? Internetowe papugi mówią, że tak. Czyli rząd skonfiskuje majątek... WSZYSTKIM Polakom? A co z Orlenem, który robi interesy z Kremlem? Czy rząd skonfiskuje majątek samemu sobie?

Pod pretekstem wojny i walki z Putinem są wdrażane dziwne pomysły. Niestety nie są one nagłaśniane, bo lud ekscytuje się tym czy Ukraińskie Ministerstwo Propagandy zniszczyło kolejny ruski czołg albo tym, że jakaś firma nie ogłosiła jeszcze, że wyjdzie z Rosji. Polski rząd ogłosił ostatnio pomysł, że chce również zmienić Konstytucję. Podobno dlatego, żeby zwiększyć wydatki na wojsko, a co więcej jego finansowanie nie podlegałoby pod budżet i dzięki temu PiS mógłby nas JESZCZE BARDZIEJ ZADŁUŻYĆ! Pieniądze na wojsko muszą być, ale jak kogoś nie stać to za co ma kupić amunicję? Może za ziemię oddaną w zastaw? PiS wydał przez ostatnie lata kilka miliardów na testy PCR i preparaty, a teraz oddaje Ukrainie resztki broni kiedy za chwilę może być wojna i u nas - o co silnie zabiega Jarosław. Czas na zbrojenia był w czasach pokoju. Teraz może być już za późno. Tym się właśnie różni dobry polityk od miernego. Ten pierwszy przewiduje pewne rzeczy z wyprzedzeniem, a ten drugi działa w ostatniej chwili kiedy ma nóż na gardle. Ten pierwszy jest gotowy kiedy wybije godzina próby, a ten drugi w panice szuka "sojuszników", którzy go wykorzystają i zdradzą przy pierwszej okazji.

Korzystałem z:

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rzad-chce-zmiany-konstytucji-chodzi-m-in-o-konfiskate-majatk,nId,5907329