Krym 2.0
Media donosiły o ataku na Ukrainę. Pokazywano nawet mapy i godziny wybuchu wojny! Newsy sprawdzone prosto od WYWIADU. ;-) Oczywiście jak można było przewidzieć stało się inaczej.
Po co marnować amunicję i równać z ziemią to co ma być nasze? Wiem, że niektórzy wierzą w mit zbitej szyby, ale prawda jest taka, że to taka sama głupota jak pakiety stymulacyjne i tarcze antykryzysowe w gospodarce. Mądrzej jest przejmować teren "pokojowo". Tak to robi Izrael i tak to zrobiła Rosja w 2014 r.
Gwarancje Ameryki i Wielkiej Brytanii były tyle warte co zeszłoroczny śnieg, bo Ukraina de facto straciła Krym. Co zrobił Zachód? Trochę pomarudził i tyle. Czy można było przewidzieć, że Rosja po raz drugi nie zrobi tego samego skoro na tym manewrze tyle wygrała? Szok i niedowierzanie!
Wszystko zgodnie z planem?
Uporządkujmy fakty czy tam fake newsy. Blisko 2 miesiące temu Brandon rozmawiał z W.Putinem i:
"Joe Biden przedstawił Putinowi dwie ścieżki działań". Jedną opartą na dyplomacji i drugą opartą na odstraszaniu, w postaci sankcji, pomocy wojskowej Ukrainie oraz wzmocnieniu obrony wschodniej flanki NATO."
Jak wiemy i jedni i drudzy chcą, aby Ukraina była ich marionetką. Zachód zaprasza zatem po mału ich do NATO, a Rosji się to nie podoba. Prędzej czy później musiało dojść do starcia, które teraz obserwujemy. Czy skończy się podobnie jak z Krymem czy tym razej będzie inaczej?
Ukraina to błąd... Lenina?
Władimirowicz wystąpił z orędziem, gdzie powiedział, że w zasadzie to Ukraina zawsze należała do Rosji. Oczywiście padają absurdalne argumenty, że gdyby ten kraj posiadał broń atomową to byłby zagrożeniem. Szkoda, że Rosja nie pozbyła się swoich głowic nuklearnych, żeby nie wychodzić w tej kwestii na hipokrytę. Putin mówi, że obiecano im, że granica NATO nie przesunie się na wschód od Niemiec i ich oszukano.
"Putin chciał od Zachodu gwarancji o nieposzerzaniu NATO na wschód, nierozmieszczaniu nowej broni ofensywnej w pobliżu granic Rosji oraz powrót do infrastruktury wojskowej z 1997 r. - Zachód nie zgodził się"
W takim wypadku według słów prezydenta Rosji mają oni prawo się "bronić".
Co na to Zachód?
Od tygodnia wszystkie media trąbiły o możliwej inwazji na Ukrainę. Co zrobiła Ameryka? Pogroziła paluszkiem. Tak samo NATO. Jakby zależało im na tym, żeby Rosja nie przejęła (części) Ukrainy to chyba powinni wysłać tam wosjko, czołgi, F16 i broń, a nie tylko o tym mówić? Czy oglądamy teatr dla gojów? Po deklaracji W.Putina kraje ogłaszają... SANKCJE. Do "gróźb" posunął się nawet prezydent Polski (czy jak sam mówi Polinu):
"W sytuacji, gdy Prezydent Rosji podważa porządek Europy ustanowiony na przełomie wieków (XX i XXI), potrzeba wielkiej jedności i zdecydowanej postawy NATO, UE i krajów naszego regionu. Tylko twarda postawa i polityczna obrona Ukrainy może zatrzymać agresora. Sankcje natychmiast!"
Jak żyć bez polskich jabłek? Sankcje na pewno odbiją Krym i Donbas. :-) No, ale co może zrobić A.Duda, jak nasze siły zbrojne kupują złom od niemieckiej armii. Do Iraku pojechali żołnierze i musieli robić prowizoryczne opancerzenie z... blachy, żeby łudzić się, że kula ich nie trafi podczas patrolowania okolicy. Nie ma pieniędzy na uzbrojenie, bo miliardy poszły na TVP, nietesty PCR, dodatki kowidiańskie i preparaty, które nie działają tak jak powinny.
Co dalej?
Czy sytuacja na Ukrainie przerodzi się w coś większego? Co to by oznaczało dla Polski? Czy jesteśmy przygotowani na napływ milionów Ukraińców uciekających przed wojną? Nasz kraj jest na skraju bankructwa, a rząd walczy od dwóch lat z wirusem, który jak trzeba to jest groźny, a jak trzeba to nie jest. Co się stanie, gdyby Rosja zdecydowała się "wchłonąć" Ukrainę? Mielibyśmy "wspaniałego" sąsiada na wschodzie, który może za kilka lat zrobić dokładnie to samo z nami. Co na to Izrael, który już niemal zaklepał sobie naszą ziemię?
Wydaje się, że po Krymie W.Putin czekał na dobrą okazję do kolejnego takiego manewru. Czy będzie lepsza? Paraliż świata po lockdownach, ludzie pozamykani w domach i tresowani, żeby nie protestowali i zgadzali się na wszystko, a prezydentem USA został człowiek, który nie wie co się dzieje. Jeszcze elegancko poczekał na zakończenie pokojowych Igrzysk Olimpijskich, żeby Chiny nie marudziły. Śmieszne i straszne to wszystko. Przynajmniej dla tych, którzy nie mają dostępu do scenariusza tej wojny.