Dziennik Ogrodnika 24 - "Ciągle Pada", Turniej, Sadzonki, BO i poważna rozmowa z "Kosiarzem"

in #polishlast year

Cześć drogi czytelniku droga czytelniczko : )

Ostatnio zapomniałem opublikować wpis z dziennika 😅 trochę mi się "przysnęło" w tym temacie, ale nic w przyrodzie nie ginie więc zapraszam do lektury : )

Czwartek

Dzień czwartkowy z racji pogody nie był szczególnie robotny z mojej strony, ponieważ ani to wyjść na ogród jak pada, ani póki co roboty w warsztacie już nie mam po tym jak skończyłem pergolę. Tak więc w wolnych chwilach siedziałem głównie na kompie, zajmując się sprawami związanymi z turniejem promującym nasz projekt modernizacji boiska w ramach budżetu obywatelskiego.

Piątek

Piątkowa dniówka była już owocniejsza w zajęcia typowo ogrodowe, ponieważ zająłem się plewieniem nieproszonych gości w moich sadzonkach lawend oraz przy różach.

Sadzonki lawend mocno zaczęły puszczać korzenie (co mnie bardzo cieszy) stąd też będę musiał pomyśleć nad jakimiś tackami dla nich, ponieważ korzenie zaczęły przebijać się przez agrowłókninę do ziemi.

Z początkowej około setki sadzonek na dzień dzisiejszy pozostało z 60 najmocniejszych (część została zabrana przez ludzi, a reszta padła). Tak więc jest spory potencjał na przyszły rok : )

Poniedziałek i Wtorek

Dzień poniedziałkowy i wtorkowy był dosyć kapryśny jeżeli chodziło o pogodę, że aż na usta sama ciśnie się piosenka Czerwonych Gitar "Ciągle Pada"

W każdym razie poniedziałek i wtorek pomimo niekorzystnej pogody dla prac ogrodowych przyniosły jakieś owoce w postaci podpisów do, BO. Od poniedziałku w MDKu gościmy ostatnią czwartą grupę dzieciaków na półkoloniach, tak więc wraz z nowymi pół kolonistami w pierwszym dniu zazwyczaj jest najwięcej opiekunów, z którymi mogłem wyrywkowo porozmawiać, przedstawić projekt modernizacji boiska oraz poprosić o podpisy.

Dużo czy mało to pojęcie względne w każdym razie zebrałem już +50 podpisów z samego MDKu, co daje już prawie połowę ubiegłorocznych głosów. Tak więc myślę, że w tym roku walka o zwycięstwo faktycznie staje się bardzo realnym założeniem : )

Rozmowa z "Kosiarzem"

Każdego ranka, jako pierwszy widzę się ze stróżami, którzy kończą pracę około godziny 7:00 kiedy to przychodzi pierwsza sprzątaczka i ich zastępuje na recepcji. We wtorek oraz środę nocną zmianę miał pracownik, który to jest głównym odpowiedzialnym za wykaszanie roślin, które sadziłem. Tak więc w duchu chrześcijaństwa postanowiłem z nim porozmawiać zarówno we wtorek jak i środę o całych tych sytuacjach oraz o roślinach z poprzedniego roku.

Niestety moja rozmowa była mało owocna, ponieważ zderzyłem się z bardzo negatywnym nastawieniem do całej mojej pracy. A mianowicie jeżeli chodzi o ubiegłoroczne drzewka, krzewy owocowe itp. to Darek skwitował to tak

Trzeba było sobie tego pilnować

Jeżeli zaś chodzi o tegoroczne wykaszanie i posadzone róże, zbudowaną pergolę itd. to padały tu wielokrotnie podczas naszej rozmowy niecenzuralne słowa typu

a na chuj to komu potrzebne?
miesiąc się pierdoliłeś z kopaniem dziury i po chuj to komu

To tylko dwa fragmenty naszej rozmowy, aczkolwiek sami rozumiecie, ze nie ma co tu więcej pisać w tym temacie... A no tak faktycznie warto jeszcze tu wspomnieć, że Darek już jest wk^%#$)*y, że w zimę będzie musiał uważać przy odśnieżaniu dachu, aby nie poniszczyć mojej "kratki" i kwiatków. W sumie to skwitował, że nie będzie się pierdolił i jak coś zniszczy to trudno 😕 Heh... naprawdę twardy orzech do zgryzienia a na domiar wszystkiego jest jeszcze brat, który ma podobne (choć nieco lepsze) zdanie w tym samym temacie.

Rozmawiałem już z dyrekcją o tym i obiecano mi, że postarają się przypilnować tego, aby moja praca nie poszła na daremno. Myślę, że jest na to spora szansa, ponieważ zauważyłem, że inni pracownicy wraz z dyrektorkami są dosyć zadowolone z obecnych postępów i chciałby to utrzymać w dobrej kondycji : )

Sort:  

Yay! 🤗
Your content has been boosted with Ecency Points, by @szymonwsieci.
Use Ecency daily to boost your growth on platform!

Support Ecency
Vote for new Proposal
Delegate HP and earn more