Najprawdopodobniej Dziennik Ogrodnika będę wrzucał raz w tygodniu, ponieważ prace w ogrodzie już nie są tak intensywne ze względu na pogodę i koniec sezonu. Ponadto do końca mojego stażu w MDKu pozostał zaledwie miesiąc i w sumie to nie wiem co dalej. Być może dogadam się z dyrekcją i dogadamy się w sprawie jakiejś dalszej umowy i współpracy, ponieważ pracy w ogrodzie na przyszły sezon jest cała masa, a ja wciąż mam wiele pomysłów, których nawet nie było mowy realizować w tym sezonie. W każdym razie jak to się potoczy dalej to jak zwykle zweryfikuje czas : )
Ten tydzień był ogółem całkiem wporządku jeżeli chodzi o wykonaną pracę. Pogoda jest już coraz bardziej kapryśna, tak więc zaczynam coraz więcej czasu spędzać w piwnicznym warsztacie, gdzie obrabiam pozostały mi materiał i dalej buduję donice. Ponadto postanowiłem spożytkować pomieszczenie obok warsztatu, jako miejsce dobre do szlifowania. Ściany to głównie odkryta cegła i prawie nic tam nie ma. Tak więc idealne do pracy z zapyleniem.
Jeżeli chodzi o donice, to jestem już w fazie malowania z pierwszego i w nadchodzącym tygodniu będę je malował z drugiego. Obecnie mam zbudowanych cztery z pięciu planowanych, aczkolwiek mocno się zastanawiam czy budować piątą, ponieważ nie mogę ich zaadaptować w miejscu, gdzie to zaplanowałem. Dzieje się tak, ponieważ nie spodobały się one nauczycielce Ewie, która w tym miejscu prowadzi projekt "Krokus"
Żydowskie Muzeum Galicja jest od wielu lat polskim koordynatorem Projektu Krokus, zainicjowanego przez Holocaust Education Ireland. W poprzedniej edycji projektu (2022/2023) wzięło udział prawie 600 szkół. W ramach Projektu Krokus uczniowie sadzą jesienią cebulki żółtych krokusów. Kwiaty zakwitają na początku wiosny. Żółte krokusy upamiętniają dzieci – ofiary Holokaustu. Sadzenie krokusów poprzedzają lekcje i zajęcia pozalekcyjne, podczas których uczestnicy dowiadują się o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej i o Holokauście.
Generalnie to mój plan był taki, aby na tym trawniku postawić pięć skrzynio/donic i w każdej z nich sadzić te krokusy. Następnie gdy krokusy przekwitną, w donicach można by sadzić rok w rok jakieś inne jednoroczne kwiaty, dzięki czemu frontalna część MDKu byłaby przez większość sezonu obsadzona.
Niestety, póki co Ewie się mój pomysł nie podoba, donice są brzydkie i w sumie to nie wiem, o co jej chodzi 🙃, ponieważ o ile rozumiem, że w projekcie krokus nie chodzi o ogrodnictwo, to warto wziąć pod uwagę, że krokusy kwitną zaledwie 1-2 tygodnie! Tak więc przez całą wiosnę, lato i jesień to miejsce jest kompletnie niespożytkowane 😕. W każdym razie przygotuję dla dyrekcji propozycję zagospodarowania tej przestrzeni, uwzględniając projekt Krokus i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Z takich prac typowo ogrodowych w tym tygodniu postanowiłem zasadzić w końcu barwinka, który z jednej sadzonki rozmnożył się w trzy 😍. Docelowo miał być gdzie indziej, jednak podjąłem decyzję, że powinno być mu dobrze obok lawendy i róży, tworząc w przyszłości piękny zielony dywan. Ponadto w przyszłości barwinek powinien wytłumić inne nieproszone rośliny, dzięki czemu będzie mniej pracy przy plewieniu w tym miejscu.
Ps. tak wiem, jakość zdjęć ostatnio jest kiepska, ponieważ nie biorę do pracy ostatnio lustrzanki od sister i zdjęcia robię tabletem...
Jeżeli podoba Ci się to, co robię w Ogrodzie Młodzieżowego Domu Kultury, możesz wspomóc "Ogrodowe Rewolucje"symboliczną złotówką, poprzez portal https://zrzutka.pl/k5yub8 gdzie zbieramy fundusze na materiały takie jak:
- ziemia parzona (w ilości +20 ton!)
- kora drzewna
- nowe rośliny np. skalniaki
- nawozy
- narzędzia takie jak świder glebowy
- kamienie ozdobne
- kamienie podsypkowe
- itp. przedmioty i rzeczy, które pomogą nam w dalszych pracach.
Za wszystkie ewentualne datki serdeczne Bóg Zapłać!
Do zobaczenia w kolejnym Dzienniku!