"Ruskie trolle" i "Janusze" atakują Centralę Paliw Naftowych - polemika

in #hive-1343823 years ago

Pozwolę sobie na głos polemiczny wobec wpisu @herosik. Po pierwsze, polecam nie szukać wszędzie "ruskich trolli", nawet na stacjach benzynowych, bo to też objaw czegoś, co nazywa się paniką moralną. Panika moralna występuje szczególnie często w kryzysowych momentach, choć nie tylko. Roznosi się plotka, która każe obwiniać określoną grupę ludzi za jakieś wydarzenia - czasem prawdziwe lub częściej nawet fikcyjne. Przykładem mogą być wydarzenia poprzedzające pogrom kielecki, gdy pewne dziecko fałszywie oskarżyło Żydów o porwanie, bojąc się przyznać do własnej, samowolnej wycieczki. Albo, z ostatnich lat, szeroko rozpowszechniana u początków pandemii plotka o tym, że ludzie masowo zabijają i usypiają swoje domowe zwierzęta w obawie przed zarażeniem koronawirusem. W rzeczywistości wszystko zaczęło się od wypowiedzi pewnej pani weterynarz, która miała klienta pytającego się o to, czy można uśpić zwierzaka z powodu obawy przed zarażeniem. Ludzie masowo udostępniali w mediach społecznościowych apele o powstrzymanie tego straszliwego procederu, który w istocie nigdy nie miał miejsca, gdyż niedługo później przeprowadzona została ankieta wśród weterynarzy, ile mieli przypadków próśb o uśpienie zwierzęcia ze względu na obawę przed covidem. Okazało się, że wśród ankietowanych nie było ani jednego takiego przypadku. Inna sprawa, że faktycznego zgładzenia milionów norek z powodu paniki kowidowej dokonało jakiś czas później państwo duńskie...

oa0k5tr6uct01.jpg

Czy rosyjskie wpływy w internecie zatem nie istnieją? Owszem, zdarzają się, jednak moim zdaniem są znacznie przeceniane, a etykieta „ruskiego trolla” stała się łatką przypisywaną każdemu, kto ma odmienne zdanie czy perspektywę. „Ruski troll” stał się swego rodzaju chochołem, w którego można uderzać do woli. Ciekawe zjawisko można zauważyć również w strefie publicznego cyberbezpieczeństwa, gdy od lat każde zdarzenie w rodzaju np. wycieku danych, włamania na ważne konto itp. jest od razu przedstawiane jako dzieło „rosyjskich hakerów”, bez nawet żadnej ekspertyzy czy dochodzenia. Pozwala to łatwo ukrywać sprawców, np. w bardzo prawdopodobnej sytuacji, gdy za włamaniem na skrzynkę pocztową pewnego polityka być może faktycznie stała wroga mu frakcja w jego własnej partii. Pozwala to też na odwrócenie uwagi od własnej odpowiedzialności i niekompetencji. Tym niemniej „ruskie trolle” są wszędzie i odpowiadają za wszystko, łącznie z brakiem mleka u krów, a po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, to zjawisko społeczne się nasiliło.

Natomiast paniczne zakupy są zjawiskiem spontanicznym, nieracjonalnym, acz częstym i typowym. Pamiętamy te wykupywane masowo makarony i papier toaletowy. Jak najbardziej warto rozprzestrzeniać informacje im zapobiegające: np. o tym, że mamy jako państwo pełną zdolność do zastąpienia ropy rosyjskiej dostawami z innych krajów oraz zapasy surowca. Że, krótko mówiąc, ropy nie zabraknie, ani też jej cena nie wzrośnie w jakimś drastycznym stopniu. Paniczne zakupy mogą jednak doprowadzić do chwilowych braków towaru w obrocie detalicznym.

Źródło: https://tygodnik.tvp.pl/34085738/weekend-w-prl-chcac-napelnic-bak-trzeba-bylo-miec-duzo-szczescia-i-czasu

Tak właśnie stało się we wrześniu 2021 roku w Wielkiej Brytanii, gdzie wskutek samonapędzającej się paniki zakupowej, ludzie faktycznie doprowadzili do sytuacji, w której na wielu stacjach zabrakło paliwa. Czy tam też działały „ruskie trolle”? ;) A jak słusznie zauważa Herosik, paliwo jest towarem pierwszej potrzeby, bez niego nie ruszą karetki, straż pożarna, dostawy innych towarów i wiele innych ważnych usług. W tej sytuacji właśnie jest jak najbardziej wskazane, żeby stacje paliw podnosiły chwilowo swoje ceny i tym samym redukowały kolejki pojazdów panikujących „Januszy”, zapobiegając jednocześnie scenariuszowi lokalnego wyczerpania zapasów paliwa. Błędem jest walka z tzw. „spekulacją” – rozumianą w pejoratywnym, socjalistycznym znaczeniu. I błędem są ograniczenia w postaci np. cen maksymalnych, które znamy z czasów PRL. Limit zakupów postulowany przez niektórych, również byłby szkodliwy - doprowadziłby do jeszcze większych kolejek na stacjach. Na wolnym rynku cena jest wynikiem równowagi popytu i podaży i jest to mechanizm, który działa w najlepszym interesie gospodarki i społeczeństwa. Ukaranie przez Orlen stacji benzynowych, które w racjonalny sposób dopasowywały cenę do popytu, a tym samym zmniejszały ten nienaturalny, wynikający z paniki popyt, uważam za skandaliczne.

Reasumując: nie ulegajmy panice i nie szukajmy pola do wzajemnych konfliktów. Paradoksalnie, wybuch wojny na Ukrainie może doprowadzić do zmniejszenia skali konfliktu światopoglądowego w naszym społeczeństwie. Polacy mają tendencję by jednoczyć się w czasach kryzysu, a skakać sobie do gardeł w okresie spokoju. A zapasy różnych przydatnych rzeczy warto zawsze mieć na wszelki wypadek, tylko myślmy o tym wcześniej i nie biegnijmy na zakupy wszyscy na raz.

Sort:  

Na czym polega manipulacja cenami benzyny na prywatnych stacjach? Czekamy na nowe ministerstwo do kontrolowania cen i kolejnych urzędników. By gniło się lepiej, wszystkim!

Swego czasu sklepy "nie manipulowały" cenami papieru toaletowego, makaronu i ryżu. Czy pamiętacie jak to się skończyło?

The people doing V2K want me to believe it is this lady @battleaxe Investigate what she has been up to for 5 years. Its the next step to stopping this. Make her prove where she has been for 5 years or where she is now. She is involved deeply with @fyrstikken and his group. Her discord is Battleaxe#1003. I cant say she is the one directly doing the v2k. Make her prove it. They have tried to kill me and are still trying to kill me. I bet nobody does anything at all. Make @battleaxe prove it. I bet she wont. They want me to believe the v2k in me is being broadcasted from her location. @battleaxe what is your location? https://ecency.com/fyrstikken/@fairandbalanced/i-am-the-only-motherfucker-on-the-internet-pointing-to-a-direct-source-for-voice-to-skull-electronic-terrorism

Ja nie przeceniam ich paniki. Czytalem, co mowią na ten temat eksperci od ruskich i ogólni specjalisci od wojny. Relatywnie niedawno temu, krazyly rowniez dane nt. Finansowego Wkladu ruskich e trolling, co potwierdzilo wiele podejrzen wokoł nich (wychodzi im to coraz lepiej, mieli kilka dekad na cwiczenie).Robienie szumu informacyjnego i chaosu medialnego pomaga na wielu plaszczyznach. To ze to przeceniany chochoł, którym wiekszosc ludzi bez zastanowienia to 1. Czym innym, czyms zupelnie innym, jest mowienie o nich w czasie wojny, gdy nad Polska nieustannie lataja samoloty rozpoznawcze, ktore mapują Ukraine, bo kazdy kraj ma swoj wywiad i swoje dane. To jest juz jak najbardziej realne i nie jest to bicie chochoła. A ruska agentura lub zjawisko pozytecznych idiotow jest widoczne u ludzi lewicy i prawicy. Np maksio golonko vel daj mi amfę albo korwemort pieknie sie zesrali, ten 1 dzisiejsza akcja, ten 2 mowiac przez lata ze powinniśmy olac zachod i zbratac sie z Putinem. Sam wierzylem w te bzdury kiedys, co dzis mnie brzydzi.