You probably know these hanging pockets for cosmetics and trinkets, they are available in some stores. Although I have never needed such pockets, I have wanted to make them myself for a long time. Yes, not buy, just make, or more precisely, sew.
Na pewno znacie te wiszące kieszenie na kosmetyki i drobiazgi, są do kupienia w niektórych sklepach.
Wprawdzie mi takie kieszenie nigdy nie były potrzebne, to jednak od dawna chciałam je zrobić sama.
Tak, nie kupić tylko zrobić, a dokładniej uszyć.
I finally sewed hanging pockets for my older grandson. I thought he would use them for cosmetics and we would hang them next to the mirror in his room. My grandson has liked to use his dad's and grandpa's deodorant since he was little. He also liked to use a hair dryer and gel 😉
W końcu uszyłam wiszące kieszenie dla starszego wnuka. Pomyślałam że przydadzą mu się na kosmetyki i powiesimy je obok lustra w jego pokoju.
Mój wnuk od małego lubił używać dezodorantu taty i dziadka. Lubił też używać suszarki do włosów i żelu 😉
To sew the pockets, I prepared a larger piece of thick corduroy for the back and pieces of denim for the pockets.
Do uszycia kieszeni przygotowałam większy kawałek grubego sztruksu na tył i kawałki dżinsu na kieszenie.
I planned pockets of different sizes. They also managed to make one quite small, sewn onto a larger one.
Zaplanowałam kieszenie różnej wielkości. Udało mi się zrobić też jedną całkiem małą, naszytą na większą.
I admit that it was a bit of fun sewing these pockets. First, I cut out appropriate rectangles from the denim and laid them out on the base.
Przyznam że było trochę zabawy z szyciem tych kieszeni.
Najpier wycięłam z dżinsu odpowiednie prostokąty, rozplanowałam je na podkładzie.
While I was working, I thought about some decorations, necessarily boyish ones. My husband's shirt, which he hasn't worn for a long time, came to my rescue here. The shirt had some prints on it that I simply cut out and sewed onto the pockets.
W trakcie pracy pomyślałam o jakichś ozdobach, koniecznie chłopięcych.
Tu z pomocą przyszła mi koszula mojego męża, której dawno już nie nosił. Koszula miała kilka nadruków, które po prostu wycięłam i przyszyłam do kieszeni.
Then I sewed a red ribbon on the upper edges of the pockets. I used the same ribbon to hang the finished work. I decided that a bit of red would fit here and liven up the whole thing.
Potem przyszyłam jeszcze czerwoną tasiemkę na górnych brzegach kieszeni. Tą samą tasiemkę wykorzystałam do zawieszenia gotowej pracy.
Uznałam że trochę czerwonego koloru będzie tutaj pasowało i ożywi całość.
Once I decorated the pockets, they were ready to sew them to the backing, which is the back that holds the whole thing together.
Kiedy już ozdobiłam kieszenie, były gotowe żeby przyszyć je do podkładu, czyli tyłu trzymającego całość.
At the end, I lined the whole thing so that the material wouldn't roll and I made a fold on the stick at the top.
Na końcu podszyłam całość dookoła, żeby materiał się nie snuł a na górze zrobiłam zakładkę na patyk.
I brought a stick from the garden to hang the finished pockets. It's a branch from a fig tree. I inserted the branch into the prepared bookmark and tied a red ribbon to it.
Patyk do zawieszenia gotowych kieszeni przyniosłam z ogrodu. To gałązka z drzewa figowego.
Wsunęłam gałązkę do przygotowanej zakładki i przywiązałam do niej czerwoną tasiemkę.
Now it was my husband's turn to work. We hung a mirror in our grandson's room with pockets for small items under it.
Teraz nadeszła kolej na pracę dla mojego męża.
Powiesiliśmy lustro w pokoju wnuka a pod nim kieszenie na drobiazgi.
My grandson was very pleased and was glad that I remembered about a larger pocket for a hair dryer 😁
Wnuk był bardzo zadowolony i cieszył się że pamiętałam o większej kieszeni na suszarkę do włosów 😁
Copyright and photos @grecki-bazar-ewy.