Łazanki z kapustą, kiełbasą i grzybami 🍽️

in #polish6 days ago

Udało mi się ponownie powrócić do wspomnień smakowo-kulinarnych.
Zrobiłam i zjadłam łazanki po wielu latach 😁

IMG_20241216_140932.jpg

Wprawdzie akurat ta potrawa specjalnie za mną nie chodziła, jednak podczas okresu przedświątecznego nagle przyszła.
Zakładam że była to sprawka wszędobylskiej aktualnie kapusty, niekoniecznie kiszonej.

IMG_20241216_140936.jpg

Łazanek w Grecji nie gotowałam, z braku odpowiedniego makaronu.
Kiedyś próbowałam z innym makaronem ale to był niewypał, więc odpuściłam.

Odpuszczone było do dzisiaj,bo podczas zakupów nagle zobaczyłam TEN makaron.
Znowu Lidl mnie zaskoczył, więc może warto bywać tu częściej.

IMG_20241216_133220.jpg

Makaron na polskie łazanki okazał się oczywiście grecki. Jednak jest z wyższej półki, bo w składzie są jajka, a nawet mleko.

IMG_20241216_134953.jpg

Do łazanek oczywiście ugotowałam kapustę. Na oliwie z oliwek usmażyłam pokrojoną cebulę, kiełbasę wiejską i czosnek. Na koniec dodałam namoczone, ugotowane i pokrojone grzyby suszone z polskich lasów.

IMG_20241216_134741.jpgIMG_20241216_135153.jpg

Ugotowany makaron okazał się bardzo fajny. Nie skleił się i miał ładny jajeczny kolor.
Aż przestałam myśleć o tym, że kosztował około 2 euro 🤣

IMG_20241216_140313.jpg

Wymieszałam wszystkie składniki razem i zostawiłam garnek na ciepłej kuchence parę chwil.
Moje łazanki były gotowe i o wiele lepsze niż te, które pamiętam że szkolnej stołówki 😉

IMG_20241216_140601.jpg

Smacznego!

IMG_20241216_141018.jpg

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.

Sort:  

Jejku jak dawno nie jadłam! A kiedyś mama często robiła...
Takiego makaronu nie widziałam, ale jak mnie chęć najdzie to zrobię sama. Byle kapusta była. Bo tej mi się robic nie chce :p

Dokładnie, kapusta jest najważniejsza! 😁

Wygląda super.
Pamiętam jak mama kroiła rozwałkowane ciasto na taki makaron . Później suszyły się na plachtach materiału

Dziękuję, było na prawdę dobre 😊

Też mam podobne wspomnienia 🙂 I jeszcze domowy makaron na niedzielny rosół!
Mama wałkowała a tata kroił, piękne wspomnienia 🙂

A my teraz mamy coraz mniej czasu albo nam się nie chce... 😉