Napisał do mnie ostatnio znajomy. "Dawid mówiłeś mi kiedyś chyba o portfelu na kryptowaluty. Czy chodzi o coś w stylu trust?" Po krótkiej wymianie zdań okazało się, że dostał sms'a:
You logged in from a new device in Shanghai (China). If this was not you call us on: +48223070947 Ref: GB367.
No i zadzwonił na "infolinię", zaczął coś instalować, na szczęście w porę się rozłączył, po tym jak mu powiedziałem, że to niechybnie scam. A skąd wiedziałem? Bo jakieś dwa tygodnie wcześniej sam otrzymałem podobnego sms'a. Tylko pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to skopiowanie tej wiadomości do Google i sprawdzenie co wyskoczy. Opisałem to nawet tutaj.
No i zacząłem się zastanawiać, czy nie powinniśmy otworzyć w ramach @Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa filii w postaci wirtualnego Muzeum Scamu. Mogłaby to być strona, na której zbieralibyśmy przeróżne przykłady scamów. Przede wszystkim w celu pokazania skali zjawiska i wyczulenia ludzi na nie. Jeśli ktoś gdzieś o czym usłyszy, to jest mniejsze prawdopodobieństwo, że da się na to nabrać. Myślę, że wiele osób mogłoby to uchronić przed utratą środków. Oczywiście nasze moce przerobowe są ograniczone, ale wierząc w "Prawo Hive'a" postanowiłem spisać ten pomysł i wrzucić w blockchain. A nuż coś wykiełkuje.