Jak wygląda sytuacja?
Rok 2021 Królestwo Bez Kresu zakończyło bilansem dodatnim. Udało się nie tylko zasypać dziurę budżetową, ale również uzyskać nadwyżkę, która wystarczy na pół roku funkcjonowania lokalu. Problem tym, że stabilizacja została osiągnięta tylko dzięki projektowi sfinansowanemu przez Fundusz Patriotyczny. Gdyby go nie było, to KBK byłoby na sporym minusie. Biorąc więc pod uwagę uzyskaną nadwyżkę oraz aktualny poziom darowizn, które pokrywają około połowę kosztów, można przyjąć, że w przypadku niepodjęcia żadnych działań pod koniec roku 2022 wrócimy do punktu punktu wyjścia. A tym punktem wyjścia jest niestety deficyt, który w dłuższej perspektywie grozi kasacją Królestwa. Lata poprzednie (2019 i 2020) solidnie zadłużyły KBK, co było związane głównie z remontem i pandemią. Rok 2021 ustabilizował sytuację, wyzerował zadłużenie i zagwarantował spokojne działanie przez około rok. Czas ten trzeba wykorzystać na zbudowanie bazy stałych darczyńców, którzy zagwarantują pokrycie minimum kosztów, wynoszące około 2400 zł/m-c (czynsz, podatek, energia, Internet). W styczniu stworzona została bardzo dokładna baza danych uwzględniająca wszystkie wpływy i wydatki. Niestety analiza pierwszego miesiąca 2022 roku nie nastraja optymistycznie. Styczniowy bilans jest ujemny i wynosi -1375 zł.
Plan naprawczy
Temat gwarancji przetrwania Królestwa zdominował sobotni wiec. Pojawiło się sporo różnych pomysłów. Większość z nich krążyła jednak wokół konieczności stworzenia bazy darczyńców, z którymi powinien być kontakt (a nie ma). Pierwszym krokiem będzie więc reaktywowanie Newslettera KBK. Poruszona została również kwestia ewentualnych korzyści z faktu regularnego wspierania Królestwa. Moim zdaniem rycary są wystarczające, Janek (@kenaj), który ma spore doświadczenie w fundraisingu uważa jednak inaczej. Niestety podczas wiecu nie udało się znaleźć uniwersalnej nagrody, która mogłaby zadowolić wszystkich.
Konkluzje
Niestety wiecowa burza mózgów zatrzymała się nad problemem dotarcia do darczyńców, przez co większość punktów agendy nie została poruszona. Mimo to obrady uważam za owocne. Cóż, wpisanie do konstytucji kwartalnych spotkań było bardzo sensownym posunięciem. W lutym reaktywujemy newslettera i na następnym wiecu ocenimy efekty.
Poza kwestią pozyskania nowych lub reaktywowania starych darczyńców, pojawiło się też kilka pomysłów, które zapewne zostaną wdrożone już w najbliższym miesiącu:
- comiesięczne noce planszówkowe
- imprezy, na które można przyprowadzić znajomych
- kody QR do zrzutki w różnych miejscach w KBK
- fundusz aprowizacyjny