Mijający tydzień z racji dnia wszystkich świętych był trochę mniej intensywny pod względem pracy. W każdym razie postępy w pracy z pirografem i przyozdabianiu donic są widoczne. Ponadto postanowiłem już zacząć przycinać róże i przygotowywać je do okresu zimowego (którego, póki co się nie spodziewam).
Co do zabawy z pirografem to powiem szczerze, że efekty pracy z pierwszą donicą są zadowalające i już wiem, co poprawić przy pracy z drugą. A mianowicie muszę popracować nad grubszymi konturami dla lepszej widoczności wypalonych wzorów + robić większe wzory, ponieważ donice pomalowane są na ciemno i wypalane wzory łapią kiepski kontrast...
Tym razem zabrałem aparat sister ze sobą więc jakość zdjęć jest w końcu na odpowiednim poziomie ;)
Dopowiem również że pirograf, którego używam, jest bardzo, ale to bardzo niewygodny w użytkowaniu... po pierwsze kabel jest krótki i sztywny co jest bardzo uciążliwe przy wypalaniu wzorów. Kolejna wada, którą wychwyciłem to sporej wielkości/grubości część, do której dokręca się końcówki. Już dwa razy przy krótszej końcówce, którą testowałem, przypaliłem wzór kantem deskę... naprawdę niezbyt praktyczne rozwiązanie. W każdym razie pracuje się tym, co się obecnie posiada tak więc koniec narzekania i do dalszej pracy rodacy!
Jeżeli podoba Ci się to, co robię w Ogrodzie Młodzieżowego Domu Kultury, możesz wspomóc "Ogrodowe Rewolucje"symboliczną złotówką, poprzez portal https://zrzutka.pl/k5yub8 gdzie zbieramy fundusze na materiały takie jak:
- ziemia parzona (w ilości +20 ton!)
- kora drzewna
- nowe rośliny np. skalniaki
- nawozy
- narzędzia takie jak świder glebowy
- kamienie ozdobne
- kamienie podsypkowe
- itp. przedmioty i rzeczy, które pomogą nam w dalszych pracach.
Za wszystkie ewentualne datki serdeczne Bóg Zapłać!
Do zobaczenia w kolejnym Dzienniku!