Pierwsza córa Kościoła, czy kraj misyjny?
Przez wieki, od koronacji królów w katedrze w Reims, po wpływ Kościoła w życiu codziennym zwykłych obywateli, katolicyzm utrzymywał pozycję dominującej siły duchowej i kulturowej we Francji.
Od prawie dwustu lat Francja jest jednym z przykładów państwa silnie laickiego, silnie zarysowującego rozdział Kościoła od państwa. Rewolucja Francuska diametralnie zmieniła oblicze kraju, który do tej pory był jednym z największych obrońców wiary w Europie. Te silnie laickie tendencje przyniosły ostatnio owoc – francuski parlament wynikiem 780 głosów za do 72 głosów przeciw jako pierwsze państwo na świecie wpisało do swojej konstytucji prawo do aborcji. Deputowani przyjęli wynik wiwatami i owacjami na stojąco.
Słuchając takich informacji, katolicy nie mogą nie być głęboko zaniepokojeni. Trudności pojawiają się jednak nie tylko w prawodawstwie.
Dwa lata temu podczas wizyty we Francji miałem okazję porozmawiać z jednym z księży pracujących na prowincji. Przyznał się, że na terenie swojej parafii ma ponad 70 kościołów - w większości odwiedzanych przez niego od czasu do czasu. Msze odbywają się zwykle w kilku wybranych miejscach, jednak wymaga to sporo podróżowania. Jest to szok dla kogoś przyzwyczajonego do polskiego sposobu działania, gdzie we Mszy można uczestniczyć w praktyce każdego poranka.
We Francji znajdują się także obszary, które wprost zostały objęte misjami - w północnych regionach kraju można często zauważyć serie plakatów, informujących o najbliższych spotkaniach w ramach misji. Jednocześnie mniejsze, często rozsiane po kraju społeczności katolików prezentują niezwykłą żarliwość i stanowią przykład wiary.
Czy jednak kilku misjonarzy i grupka wiernych może coś zmienić? Trudno stwierdzić. Przede wszystkim – trzeba mieć nadzieję i gorliwie się modlić. Iskra nadziei pojawia się, gdy popatrzymy na liczby – to w nich szczególnie widać działanie Ducha Świętego.
W Wielkanoc tego roku, w całej Francji chrzest przyjęło ponad 12 tysięcy katechumenów, w tym ponad 7 tysięcy dorosłych i ponad 5 tysięcy nastolatków. Jest to 30-procentowy wzrost w porównaniu do roku 2023 – i kolejny rok z rzędu, w którym liczba ochrzczonych rośnie. Coraz mocniej widoczna jest też tendencja do odkrywania wiary przez osoby niewychowane w tradycji katolickiej. Jak wskazuje francuski episkopat, jedna czwarta z osób przyłączonych w tym roku do Kościoła pochodzi z rodzin bezwyznaniowych.
Przykładem niezwykłego fenomenu są także cotygodniowe Msze Święte na Uniwersytecie w Lille, gdzie w każdy wtorek o 22:00 spotyka się około 900 studentów. Liczba ta mogłaby być jeszcze większa, jednak przepisy zabraniają przyjmowania w tym budynku więcej niż 900 osób. W tym roku, w czasie Wielkiego Postu ilość chętnych była tak wielka, że służby porządkowe musiały zawrócić setki wiernych, chcących wziąć udział we Mszy.
Takie informacje napełniają nadzieją. Mimo że przyjemności świata stale kuszą wielu, dalej można znaleźć osoby, które wybierają trudną ścieżkę, które chcą pójść za Chrystusem.
Poprzednio
Do tej pory nie było tu szczególnie wiele publicystyki, ale w innych postach też możecie znaleźć odniesienia do mojego Camino:
#13 A ja wolę wolno - czyli o naturalności wędrówki
#3 Kiedy jest światło? - czyli rzecz o postrzeganiu czasu
W tym sezonie
Poniżej załączam listę tematów, za które chcę się zabrać. Jeżeli któryś Ci się spodobał, daj znać w komentarzu!
- WYDANIE SPECJALNE: ŚLEDZTWO W HOTELU!
- wnioski wychowawcze po moim Camino: po co być obcym, oraz dlaczego malowniczość jest tak ważna (mam już notatki głosowe, i trochę materiału, więc tylko uporządkować i zapisać :)
Tematy do których zbieram sie od dłuższego czasu:
- Święta Mitologia - rozwinięcie kilku poprzednich postów o cnotach i okazjach do bycia lepszym na przykładach herosów greckich. Etyka Nikomachejska jest już na półce, czeka na swoją kolej
- kontynuacja słowniczka duchowego inżyniera (czeka: barycentrum, propagacja, cybernetyka)
- teologiczna interpretacja czasoprzestrzeni i energomaterii
- szkice rozdziałów książki na bazie mojej wędrówki (tj.: zmuszenie się żebym zaczął w końcu pisać to co powinienem)
- geometria absolutu - czyli jak narysować nieskończoność (do geometrii przejdziemy pewnie po rozbudowaniu Słowniczka, pewne pojęcia mogą się przydać)