Produkty szybkozbywalne (ang. FMCG, fast-moving consumer goods) są to rzeczy sprzedawane tanio i w dużej ilości. Są szybko konsumowane, gdyż pozostawione sobie szybko się psują, tracą wartość z czasem.
Moda, trendy, tematy których pełne są media, w szczególności te społeczne. "Current thing", rozgrzewające ludzi do czerwoności tematy które za kilka lat, miesięcy, dni będą przeżytkiem. Są to produkty maszyny biznesowej, nastawionej na ciągłe karmienie nas tym, co w danej chwili trafia na półki rolek i nagłówków. Jest to dobrze funkcjonujący mechanizm, jednak jest on nieodporny na skażenie.
Czas sprawia, że ludzie zapominają jak samemu wytwarzać takie produkty. Społeczeństwo w swojej wiedzy zbiorczej traci umiejętność dojenia krów. Zapomina jak sadzić idee, jak je pielęgnować by rosły. Jak zbierać dojrzałe pomysły. Jak je później przygotować, jak zaprezentować je na talerzu możliwości. Jak zamarynować twarde wymagania etyki, by przeszły zapachem kadzidła i mirry.
Zastanawialiście się, co będzie, gdy człowiek wyląduje z daleka od sklepu pełnego myśli szybkozbywalnych? Gdy zostanie odcięty od stałego źródła papki dla umysłu? Do czego będzie zdolny się posunąć tłum, gdy odbierze się mu igrzysk?
Czas najwyższy nauczyć się gotować samemu.